Mejza kiedyś cieszył się z obecności w mediach: Zagościć na głównej WP to dopiero uczucie!
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
„Zagościć na głównej stronie Wirtualna Polska to dopiero uczucie!” – cieszył się w mediach społecznościowych z publikacji na portalu wp.pl Łukasz Mejza. Udzielił wówczas wywiadu na temat sukcesu Pawła Kukiza w wyborach prezydenckich w 2015 r. Kilka lat później na WP znów pojawił się artykuł dotyczący Mejzy, tym razem polityk nie miał powodów do dumy.
Wirtualna Polska poinformowała kilka dni temu o spółce posła Łukasza Mejzy, wiceministra sportu. Zanim Mejza został posłem, był prezesem i właścicielem spółki, która działała pod hasłem „Leczymy nieuleczalne” i oferowała osobom cierpiącym na m.in. choroby nowotworowe czy neurologiczne, terapię komórkami macierzystymi w zagranicznych klinikach. Okazuje się jednak, że na skuteczność proponowanego przez firmę Mejzy leczenie nie ma dowodów. Spółka wiceministra sportu oczekiwała za pomoc chorym 80 tys. dolarów.
Wywiad Łukasz Mejzy dla WP z 2015 roku
Wiceminister sportu Łukasz Mejza pojawił się na stronie internetowej Wirtualnej Polski dużo wcześniej, gdy po pierwszej turze wyborów prezydenckich w 2015 roku Paweł Kukiz zdobył 21 proc. głosów i zajął trzecie miejsce, tuż za Bronisławem Komorowskim i Andrzejem Dudą. Polacy chętnie oddawali głos na antysystemowego wówczas kandydata. Muzyk promował wtedy jednomandatowe okręgi wyborcze.
Łukasz Mejza: Zagościć na głównej stronie Wirtualna Polska to dopiero uczucie!
To właśnie wtedy Łukasz Mejza, wówczas najmłodszy radny sejmiku wojewódzkiego w Polsce, tłumaczył w rozmowie z WP fenomen Pawła Kukiza i podkreślił, że JOW-y „to remedium na większość problemów polskiej polityki”. Wspominał również, że ustrój polityczny ma pewne patologie, a jedną z nich jest podejmowanie przez rząd decyzji uwarunkowanych interesami partyjnymi. Zadowolony z wywiadu Mejza opublikował w swoich mediach społecznościowych screen z tytułem artykułu. „Zagościć na głównej stronie Wirtualna Polska (wp.pl) to dopiero uczucie!” – napisał zadowolony polityk.
Źródło: https://wiadomosci.gazeta.pl
