Monika Pawłowska wraca do Sejmu. Wbrew żądaniu Kaczyńskiego 

Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Wyborcza.pl

Była posłanka PiS Monika Pawłowska wraca do Sejmu. Według informacji Gazeta.pl, Pawłowska ma szybko poinformować Kancelarię Sejmu, że przyjmuje mandat poselski po Mariuszu Kamińskim (PiS). Nasze źródła w Prawie i Sprawiedliwości twardo twierdzą, że Pawłowska nie zostanie przyjęta do klubu parlamentarnego PiS. Pawłowska nie zasili też klubu PSL ani Polski 2050 – te formacje już taką możliwość wykluczyły.

 – Pawłowska chciałaby wstąpić do klubu PiS, ale Kaczyński się nie zgadza – słyszymy od jednego z polityków tego obozu.

To prestiżowo bardzo kłopotliwa dla PiS sytuacja. Oto bowiem należąca do PiS Monika Pawłowska, przyjmując mandat, pokazuje, że Kamiński posłem już wcale nie jest, choć Nowogrodzka stoi na stanowisku, że Mariusz Kamiński (i Maciej Wąsik) wciąż jest posłem. 

Wedle centrali PiS Kamiński wcale nie stracił mandatu w wyniku wyroku sądu skazującego. 

– Nie ma żadnego wolnego mandatu. To jest łamanie prawa – mówił Jarosław Kaczyński, pytany o decyzję Szymona Hołowni ws. objęcia mandatu po Kamińskim przez kolejne osoby z listy PiS.

PiS powoływało się najpierw na ułaskawienie Kamińskiego i Wąsika przez prezydenta Andrzeja Dudę w 2015 r., a potem na postanowienia Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego i  twierdzi, że Kamiński nadal jest posłem. Z kolei marszałek Sejmu Szymon Hołownia stwierdził wygaśnięcie ich mandatów i powołuje się na postanowienie innej izby SN – Izby Pracy.

Hołownia w zeszłym tygodniu wysłał do Pawłowskiej pismo z informacją, że może objąć mandat zwolniony przez Kamińskiego. Ustawowo Pawłowska ma na to siedem dni. Wedle naszych informacji w ostatnich tygodniach trwały rozmowy między Jarosławem Kaczyńskim a Moniką Pawłowską. Nowogrodzka żądała od niej, aby nie przyjmowała mandatu, gdy dostanie wspomniane pismo od marszałka Sejmu. Generalnie prezes PiS zarządził, że wszystkie osoby kandydujące z list PiS, które dostaną od Hołowni możliwość objęcia mandatów po Kamińskim i Macieju Wąsiku, mają odmówić przyjęcia mandatu.

Jednocześnie jednak – wedle naszych źródeł w PiS – obawiano się na Nowogrodzkiej, że nie uda się utrzymać dyscypliny, bo ktoś – Pawłowska bądź ktoś inny z list PiS – jednak zgodzi się przejąć mandaty. I tak też się dzieje, bo Monika Pawłowska – jak się nieoficjalnie dowiadujemy – mandat przyjmie. Wbrew żądaniu Jarosława Kaczyńskiego.

Będzie to powrót posłanki na Wiejską – była już bowiem posłanką w minionej kadencji, najpierw wybraną z listy Nowej Lewicy, po czym przeszła do partii Porozumienie Jarosława Gowina, a finalnie do Prawa i Sprawiedliwości. Obecnie – po wyborze na początku lutego – Monika Pawłowska zasiada w zarządzie PiS w woj. lubelskim.

– Pawłowska chciałaby wstąpić do klubu PiS – słyszymy w jej otoczeniu. Nasi rozmówcy z PiS podkreślają, że nie zostanie przyjęta do klubu PiS, a już na pewno nie teraz. Wedle naszych informacji w PiS planują, jaki wziąć na niej odwet.

Zwłaszcza prof. Przemysław Czarnek, który jest szefem PiS w woj. lubelskim, chciałby jej się jej pozbyć z partii. W lubelskim PiS-ie od dawna trwa wewnętrzna wojna. Były minister edukacji stwierdził parę dni temu, że jeśli Pawłowska przyjmie mandat poselski, to będzie 461. osobą w Sejmie, bo – wedle PiS – Kamiński wciąż jest posłem. Ostatnio – jak mówił Czarnek – dostała propozycję startu z jedynki z okręgu chełmskiego w wyborach do sejmiku lubelskiego, ale potem jej na tej liście nie umieszczono.

Pawłowska po decyzji podjętej wbrew żądaniom prezesa może szybko zostać nie tylko pozbawiona funkcji w strukturach PiS, ale też wykluczona z partii.

Wracając, nie przejdzie ani do klubu PSL, ani klubu Polski 2050. Politycy tych formacji deklarowali publicznie, że nie prowadzą rozmów z Pawłowską i nie wyobrażają sobie, aby mogła trafić do klubów Trzeciej Drogi.

Najbardziej prawdopodobne jest, że Pawłowska zostanie posłanką niezrzeszoną.

Kim jest Monika Pawłowska?

Pawłowska pochodzi z Ryk w województwie lubelskim. W przeszłości należała do Sojuszu Lewicy Demokratycznej. W 2014 roku otwierała dęblińską listę kandydatów koalicji SLD Lewica Razem do rady powiatu ryckiego, jednak nie uzyskała mandatu. W 2015 r. wycofała się z działalności partyjnej.

Monika Pawłowska pierwsze kroki w polityce stawiała jako asystentka posłanki Stanisławy Prządki z SLD. Była wiceprzewodniczącą Forum Równych Szans i Praw Kobiet na Lubelszczyźnie. W 2019 r. tworzyła struktury Wiosny Roberta Biedronia w tym regionie. W 2019 r. dostała się do Sejmu z list Nowej Lewicy jako reprezentantka Wiosny. Początkowo ostra krytykowała rządy Zjednoczonej Prawicy i protestowała przeciwko ograniczaniu prawa do aborcji. W marcu 2021 r. opuściła klub Lewicy i przeszła do Porozumienia Jarosława Gowina. 

– Rozpoczynam współpracę z premierem Jarosławem Gowinem. Program, jak i praktyka działania politycznego Porozumienia są w obecnej sytuacji mi najbliższe. To jedyne ugrupowanie szczerze zainteresowane ponadpartyjną współpracą dla dobra Polski. Wstępuję do Porozumienia. Nie wstępuję do KP PiS, pozostaję posłem niezrzeszonym – informowała w mediach. Po kilku miesiącach, gdy partia Gowina została wyrzucona z koalicji Zjednoczonej Prawicy, Pawłowska przystąpiła do PiS.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com