Morawiecki grzmi ws. Ronda Praw Kobiet. „Coś niepokojącego dzieje się w Warszawie. Proszę o opamiętanie”
Premier Mateusz Morawiecki we wpisie na Facebooku krytykuje przyjęcie przez stołecznych radnych petycji w sprawie zmiany nazwy ronda Romana Dmowskiego na rondo Praw Kobiet. W głosowaniu 34 radnych było za”, 19 „przeciw”, a pięciu samorządowców wstrzymało się od głosu. Przyjęcie petycji nie oznacza jeszcze zmiany nazwy ronda.
„Coś niepokojącego dzieje się w Warszawie. Najpierw anulowano święta Bożego Narodzenia – na grafikach, którymi oklejono metro. Teraz stołeczni radni chcą anulować Rondo Romana Dmowskiego. Czy to prezydent Trzaskowski pisze nowy rozdział polskiej historii. Rozdział, w którym nie ma miejsca dla bohaterów naszej niepodległości? Roman Dmowski, czy to się kierownictwu Platformy Obywatelskiej podoba, czy nie, jest i będzie już na zawsze ojcem wolnej Polski, wybitnym współtwórcą niepodległej Rzeczypospolitej”- napisał premier na Facebooku.
Szef rządu podkreśla, że „w Warszawie nadal jest wiele miejsc, które są symbolami komunistycznej dyktatury”.
To ogromny wstyd dla stolicy Polski, że do dziś nie pozbyła się narzuconego przez komunistów nazewnictwa. Rozumiem, że prezydentowi Trzaskowskiemu nie przeszkadza ulica Związku Walki Młodych. Za to przeszkadza Roman Dmowski i cała piękna patriotyczna tradycja ruchu narodowego”- pisze premier. I dodaje: „Czego możemy spodziewać się dalej? Czy na Muranowie zaraz wróci ulica Nowotki, a zamiast Alei Solidarności będzie znowu ulica Świerczewskiego?
– pyta szef rządu.
„Radnych i prezydenta Warszawy proszę o opamiętanie. Warszawa nie może być przestrzenią realizacji Waszych uprzedzeń politycznych. Warszawa to stolica całej Polski”- napisał premier.
IPN stanowczo zmianę nazwy ronda Dmowskiego
Wcześniej prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki skrytykował próbę zmiany nazwy ronda Romana Dmowskiego na rondo Praw Kobiet. Napisał w oświadczeniu, że przyjął informację o przyjęciu petycji „z zaniepokojeniem i zdziwieniem”.
Prezes IPN w oświadczeniu przypomina, że Roman Dmowski to wybitny mąż stanu, jeden z ojców polskiej niepodległości. „Przez swą działalność dyplomatyczną, polityczną i publicystyczną w znacznym stopniu przyczynił się do odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 roku”. Dodał, że Roman Dmowski tak, jak między innymi Józef Piłsudski, Ignacy Daszyński, czy Wincenty Witos, zasługuje na właściwie upamiętnienie.
Karol Nawrocki nazwał próbę zmiany nazwy ronda w centrum Warszawy, wplataniem „historii w bieżącą walkę polityczną”. Podkreślił, że polityczne zabiegi Dmowskiego przyczyniły się do odbudowy polskiej państwowości i demokracji, dlatego „nie zasłużył sobie na wyrugowanie go z tak ważnego miejsca w Warszawie”.
Prokuratura wszczyna śledztwo
Jak informuje portal wpolityce.pl, sprawą uchwały dotyczącej petycji o zmianę nazwy ronda Dmowskiego na rondo Praw Kobiet zajmą się śledczy. Na polecenie Prokuratora Okręgowego w Warszawie wszczęto postępowanie wyjaśniające. Jak uzasadniono, „w uchwale nie znalazły się dwa kluczowe elementy dotyczące całej procedury zmiany nazwy ulicy”. „Brakuje w niej m.in. informacji o powodach, dla których dotychczasowa nazwa powinna zostać zmieniona oraz uzasadnienia wyboru nazwy ulicy”.