Morawiecki zrezygnuje z misji tworzenia rządu? Prezydencki minister: Wszystkie możliwości są na stole

Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

– Wszystkie możliwości są na stole i mamy tego wszyscy świadomość – stwierdził prezydencki minister Piotr Ćwik, pytany o możliwość rezygnacji Mateusza Morawieckiego z misji formowania rządu. W poniedziałek upływa termin przedstawienia składu rządu. Do tej pory listy nowych ministrów nie widział nawet Andrzej Duda.

W poniedziałek upływa termin, kiedy Mateusz Morawiecki powinien przedstawić skład nowego rządu. Przypomniał o tym na antenie TVN24 minister w Kancelarii Prezydenta Piotr Ćwik. Prowadzący program Konrad Piasecki zapytał, czy jeszcze nie przedstawił premier swojego nowego gabinetu. – Lista ministrów, którzy mają być zaprzysiężeni, trafia do prezydenta z jakimś wyprzedzeniem – powiedział. – Z tego, co wiem, nie przedstawił – odparł minister.

– Jeśli pan premier przedstawi skład swojego rządu panu prezydentowi, to jutro o 16:30 dojdzie do powołania tego rządu w Pałacu Prezydenckim i to jest data w kalendarzu pana prezydenta przewidziana ewentualnie na tę okoliczność – podkreślił Piotr Ćwik, po czym odniósł się do pytania o możliwość rezygnacji Mateusza Morawieckiego z misji formowania rządu. – Wszystkie możliwości są na stole i mamy tego wszyscy świadomość – stwierdził.

– Ja bym tylko apelował, aby w całej tej dużej narracji, która się przetacza i spojrzenia z różnych stron sceny politycznej, co jest oczywiście normalne, zachować umiar, jeśli chodzi o komentowanie i nie odmawiać panu prezydentowi prawa do kolejnych kroków, które są zgodne z konstytucją i zgodne z dobrym obyczajem politycznym, który do tej pory obowiązywał – dodał na antenie TVN24 prezydencki minister.

Morawiecki próbuje stworzyć rząd. „Wielu chętnych, aby wziąć udział w tej zabawie, nie ma”

Przypomnijmy, prezydent Andrzej Duda powierzył misję tworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu, mimo że wszystko wskazuje na to, że nie uda mi się zebrać większości. Premier wysłał więc do Lewicy, Trzeciej Drogi i Konfederacji zaproszenia na spotkanie. Przyjęła je tylko ta ostatnia partia, ale oznajmiła, że nie poprze ani rządu Morawieckiego, ani rządu Donalda Tuska. Premier wciąż zapewnia jednak, że uda mu się skonstruować gabinet. – Wielu chętnych, aby wziąć udział w tej zabawie, nie ma, więc ciężko powiedzieć, kto się zgodzi zostać ministrem na niecały miesiąc. To nie ma chyba też większego znaczenia – powiedziała w rozmowie z Business Insiderem osoba z Rady Ministrów.

Starania premiera skomentował w sobotę na antenie Radia ZET Paweł Zalewski. – Nie jestem w stanie pojąć, dlaczego prezydent podjął z narodem tę grę w ciuciubabkę. Przecież wiadomo, że Morawiecki nie utworzy rządu ani nie skorumpuje tych 37 posłów potrzebnych mu do większości, więc po co to przedłużać – stwierdził parlamentarzysta Polski 2050. Poseł odniósł się również do słów polityków PiS, którzy twierdzą, że współpracować chcą z nimi Ludowcy. – Absolutne bajki i kompletny absurd – podkreślił. Jak dodał, Morawiecki, zapewniając obywateli, że zbierze większość sejmową, „ośmiesza się”. – Dziwię mu się, że podjął się przedłużania tej agonii PiS o kolejne cztery tygodnie, tylko po to, by zrobić skok na kasę i stanowiska. Pazerność ma swoje granice, ale one w ich przypadku zostały już dawno przekroczone. Jeśli wygłosi exposé i zaprezentuje nowy rząd, to przejdzie do historii jako premier, który ośmieszył swoje ostatnie lata nie tylko złą polityką, ale też tą samobójczą próbą – zaznaczył Paweł Zalewski.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com