Po kłopotliwym pytaniu dziennikarka miała nie być wpuszczana na konferencje Tuska. Jest dementi
Dziennikarka „Tygodnika Solidarność” przekazała, że po tym, jak zadała Donaldowi Tuskowi niewygodne pytanie, nie będzie więcej zapraszana na konferencje szefa rządu. Do sprawy odniosła się Kancelaria Premiera.
Niewygodne pytanie: Monika Rutke z „Tygodnika Solidarność” zapytała Donalda Tuska o jego słowa dot. możliwych powiązań Donalda Trumpa z Rosją. Premier najpierw stwierdził, że amerykański polityk jest „bardziej prorosyjski niż Biden”, a potem dodał: „Nie, tego typu sugestii nigdy nie zgłaszałem„.
O którą wypowiedź Tuska chodzi? Podczas jednego z zeszłorocznych spotkań z wyborcami Donald Tusk powiedział, że „gdyby Trump wygrał ostatnie wybory USA [w 2020 roku], nie byłyby dziś w NATO, co sam zapowiadał”. – Trump i jego zależność od rosyjskich służb – dzisiaj już nie podlega dyskusji. To nie jest moje przypuszczenie, to jest efekt dochodzenia amerykańskich służb. Nie wykluczają amerykańskie służby, że Trump został wręcz zwerbowany przez rosyjskie służby 30 lat temu – stwierdził obecny premier.Oświadczenie dziennikarki: Monika Rutke napisała w sieci, iż po zadaniu pytania została „poinformowana przez panią [Agnieszkę] Rucińską [z Kancelarii Premiera – red.], że więcej nie będzie zapraszana na konferencję„. Później dziennikarka „Tygodnika Solidarność” opublikowała oświadczenie. Jak czytamy, po tym jak zadała pytanie, przedstawicielka KPRM miała ją poinformować, że „złamała zasadę”, nie wyjaśniając jednak jaką. „Oznajmiła, że ’kończymy współpracę’. (…) W mediach społecznościowych napisałam, interpretując te słowa, że dotyczyły one niezapraszania mnie na konferencje PDT. W rzeczywistości były to słowa o 'końcu współpracy’ – czymkolwiek ona jest” – stwierdziła. Jak dodała, „być może ta interpretacja była zbyt pochopna„.
KPRM odpowiada: Do sprawy odniosła się też Kancelaria Premiera. „Ze względu na ograniczenia czasowe pani redaktor, podobnie jak wszyscy dziennikarze obecni na konferencji, została poproszona o zadanie jednego pytania, w związku ze zbliżającą się godziną wylotu. (…) Pomimo wcześniejszych ustaleń, pani redaktor zdecydowała się na dodatkowe rozwinięcie swojego pytania. Ze względu na ograniczenia czasowe nie było jednak możliwe kontynuowanie konferencji” – przekazała. „W żadnym momencie nie padły słowa sugerujące wykluczenie pani redaktor z przyszłych konferencji. Pani Monika Rutke, podobnie jak dotychczas, będzie nadal miała możliwość uczestnictwa w wydarzeniach prasowych organizowanych przez CIR” – dodano.
Źródło: gazeta.pl