Przyspieszone wybory w Polsce? Gawkowski: „Nie wierzę w to. Wybory są za 1,5 roku. W polityce to lata świetlne”

Zrzut ekranu (twitter.com/@RadiowaJedynka

„Wybory są za 1,5 roku. To są lata świetlne w polityce. Tu się wszystko może odmienić. Lewica jest gotowa na każdy scenariusz i jest gotowa na samodzielny start.” – zapewniał poseł Lewicy Krzysztof Gawkowski w rozmowie z Katarzyną Gójską na antenie radiowej „Jedynki”.

Gościem audycji „Sygnały Dnia” prowadzonej przez redaktor Katarzynę Gójską był przewodniczący klubu parlamentarnego Lewicy – Krzysztof Gawkowski. 

Rozmowa toczyła się wokół wielu tematów, wśród których znalazła się wojna na Ukrainie, obecna sytuacja polityczna w Polsce czy… możliwość przeprowadzenia wcześniejszych wyborów. 

Dlaczego świat nie wykazał się solidarnością?

Krzysztof Gawkowski przypomniał narrację prezydenta Ukrainy od momentu rosyjskiej napaści. Jak zauważył – Ukrainą prosiła świat o sprzęt, aby móc przeciwstawić się agresji wroga.

„Przewaga rosyjska po stronie rosyjskiej powoduje, że Rosjanie się przesuwają. Oni podczas tych ruchów tracą dużo ludzi, dużo sprzętu, ale ciągle idą na przodu. Niemalże od początku napaści na Ukrainę, tamtejszy prezydent Zełenski mówił wprost – mamy dużo ludzi, ale nie mamy sprzętu. W związku z tym wzywali Europę o pomoc – w ramach wysyłania sprzętu. Wiele państw tych próśb wysłuchało, a w tym Polska. Z drugiej strony – nie wszystkie kraje wykazały się tak dużą solidarność. To może być właśnie powodem, dlaczego Rosjanie teraz idą na przód. Tego sprzętu po prostu było od początku niewystarczająco”

– skomentował poseł Lewicy.

Jak podkreśliła redaktor Gójska – kraje typu Niemcy czy Francja były od początku opieszały w kwestii pomocy Ukrainie. 

Przemiana zbrojeniowa w Polsce

Polityk zauważył, iż to, co teraz dzieje się na Ukrainie, powinno w pewnym sensie dać do myślenia nad tym, że ważne jest uzdatnianie polskiej armii – zarówno w kwestii sprzętu, jak i w przeszkoleniu personelu.

„Polska musi liczyć na siebie. Myślę, że stanowisko partii politycznych w Polsce jest, co do tego jasne i zgodne. Lewica głosowała za tym, żebyśmy zbudowali lepszy, odważniejszy system bezpieczeństwa militarnego. Będziemy więcej wydawać na armię, dokonywali większych zakupów. Potrzebne są nam systemy i te powietrzne i naziemne. To wszystko zaczyna się dziać”

– ocenił Gawkowski.

Prowadząca audycję wspomniała, że wśród większości rządzącej pojawił się pomysł, który polega na zmianie Konstytucji i wyjęciu środków, którymi państwo polskie dokonywałoby zakupów na uzbrojenie spod dyscypliny budżetowej. Jak zaznaczyła – Lewica jest temu przeciwna.

„Jesteśmy przeciwni, bo uważamy, że można to zrobić bez zmiany Konstytucji. Mamy ponad 200 mld zadłużenia, a te zmiany mają na celu ukrycie tego. Trzeba zainwestować. Wszyscy głosowaliśmy za 3% PKB na armię. Chcemy jednak wiedzieć, gdzie te pieniądze są. Lewica, jak i inne partie zgodziły się, aby wydać pieniądze na uzbrojenie. Według mnie ukrywanie tego jest złe.”

– odparł poseł Lewicy.

Jak zauważyła redaktor Gójska – wojna na Ukrainie podkręciła tempo naszej przemiany zbrojeniowej. 

„Zgadza się. Tylko, że podczas pandemii dokonywaliśmy różnego rodzaju korekt budżetowych – m.in. tarcze dla Polaków. Wtedy nie trzeba było zmieniać Konstytucji, a była zgoda wszystkich. Więc skoro wtedy była – teraz możemy zrobić dokładnie to samo. Uważam, że ukrywanie długu jest nieuczciwe. Przyjdzie kolejna władza i będzie musiała się tym zająć, bo to jest wspólne.”

– przyznał Gawkowski.

„Nie jestem przeciwko temu, żebyśmy się zbroili. Jestem przeciwko temu, żebyśmy ukrywali pieniądze. I nie rozumiem tej zmiany.”

– dodał.

Wybory odbędą się wcześniej?

Temat rozmowy zszedł na doniesienia o wcześniejszych wyborach w Polsce. 

„Wybory są za 1,5 roku. To są lata świetlne w polityce. Tu się wszystko może odmienić. Lewica jest gotowa na każdy scenariusz i jest gotowa na samodzielny start.”

– przyznał poseł Lewicy.

Redaktor Gójska podkreśliła, że lider PO Donald Tusk cały czas nagłaśnia tego typu narrację. 

„Ale to nie jest mój lider. Zabawne jest to, że każdy tym żyje, a nikt nie wie, jak będzie naprawdę”

– odpowiedział polityk.

Katarzynę Gójską zastanawia również to, że Donald Tusk notorycznie powtarza, że chce utworzyć jedną wspólną listę. Celem tego działania ma być „łatwe 50% poparcia w kieszeni”. 

„Przełóżmy to na biznes. Jeśli mamy jedno duże przedsiębiorstwo, do którego dołączają mniejsze spółki, to krok po kroku będzie dążyć się do tego, aby wykupić udziały. W konsekwencji można mieć o wiele więcej, niż na początku”

– odparł Gawkowski.

„Mimo wszystko, nie wierzę w przyspieszone wybory w Polsce. I nie ma ku temu żadnych realnych przesłanek”

– zakończył.

Poniżej dołączamy link do całej audycji, którą można odsłuchać ponownie:

Źródło: niezalezna.pl, twitter.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com