Sędzia Trybunału Konstytucyjnego skrytykował zapowiadane zmiany. „Akt politycznej zemsty”

Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.pl

„Nadchodzi czas rozprawy z kolejną instytucją, najwyraźniej bardzo uwierającą obecną władzę i jej zapędy” – napisał sędzia Trybunału Konstytucyjnego Jarosław Wyrembak. Powodem reakcji są zmiany w instytucji zapowiadane przez Adama Bodnara i koalicję 15 października, których celem ma być przywrócenie praworządności.

Prokurator generalny i minister sprawiedliwości Adam Bodnar oraz koalicja 15 października ogłosili projekt zmian dotyczących Trybunału Konstytucyjnego. Skomentował je sędzia TK Jarosław Wyrembak. „Koalicyjna większość zapowiada, że za chwilę zademonstruje poziom swojego szacunku oraz poziom swojej pogardy wobec tych najbardziej fundamentalnych zasad i wartości, na jakich opiera się polski ład konstytucyjny i ustrojowy” – napisał.

Zmiany w Trybunale Konstytucyjnym. Sędzia TK: Akt politycznej zemsty

Zdaniem Jarosława Wyrembaka „za chwilę najpewniej dokona się publiczny akt politycznej zemsty na obecnej mniejszości sejmowej za to, że ta udaremniła zamach na Trybunał Konstytucyjny w październiku 2015, dokonywany przez współrządzące dzisiaj partie polityczne, usiłujące wówczas obsadzić w Trybunale miejsca sędziowskie, które nie zostały jeszcze zwolnione”. Sędzia Trybunału Konstytucyjnego wskazał również, że „z mocy Konstytucji RP:

  • Trybunał Konstytucyjny jest władzą niezależną od innych władz;
  • kadencja każdego sędziego TK trwa 9 lat;
  • uchwały Sejmu nie są żadnym źródłem prawa;
  • po zaprzysiężeniu sędziego TK przez prezydenta RP, i po objęciu urzędu przez zaprzysiężonego sędziego, zasada legalizmu nie dopuszcza możliwości pozbawienia go statusu sędziego, ani rozstrzygania o tymże statusie, treścią sejmowej uchwały”.

Sędzia TK nazwał proponowane zmiany „zamachem anno Domini 2024” i podkreślił, że jego zdaniem nie dotkną one ani Trybunału Konstytucyjnego, ani Prezes TK, ani Sędziów TK „z oczywistych powodów jurydycznych”. Sędzia wskazał natomiast, że pojawią się konsekwencje związane z „radykalnym zmniejszeniem poziomu bezpieczeństwa i pewności obrotu prawnego, oraz poziomu ochrony prawnej, zwłaszcza realizowanej w oparciu o instytucję skargi konstytucyjnej”. 

Jarosław Wyrembak nawiązał również do zmian w Prokuraturze Krajowej i w mediach publicznych. „Po rozprawieniu się z jednostkami publicznej radiofonii i telewizji oraz z Prokuraturą Krajową, nadchodzi czas rozprawy z kolejną instytucją, najwyraźniej bardzo uwierającą obecną władzę i jej zapędy. Najwyraźniej trudno jest spłacić każdemu powyborczy dług wdzięczności, gdy konstytucyjny organ pilnuje polskich interesów i polskiej racji stanu: w szczególności ładu konstytucyjnego i ustrojowego państwa. Trzeba się spieszyć, bo bardzo przeszkadzają też: Narodowy Bank Polski, Krajowa Rada Sądownictwa, Sąd Najwyższy, Instytut Pamięci Narodowej. Metoda zawsze ta sama: przywracanie 'praworządności’. W tym przez odrzucanie mocy wyroków Trybunału Konstytucyjnego” – ocenił sędzia.

„Nawoływania do powszechnego odrzucania orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, kierowane zwłaszcza do władzy sądowniczej i podmiotów prawa publicznego (będące w istocie nawoływaniami do ignorowania mocy nadanej im przez Konstytucję RP) stanowią już nie tylko przejaw bardzo poważnego kryzysu państwa, coraz bardziej pogrążanego przez koalicyjną większość w totalnym chaosie, niepewności i anarchii; według mojej oceny: to działanie noszące znamiona przestępstwa” – ocenił Jarosław Wyrembak.

Adam Bodnar zapowiedział uzdrowienie sytuacji w Trybunale Konstytucyjnym

Przypomnijmy, że w poniedziałek 4 marca odbyła się konferencja prasowa, na której minister sprawiedliwości Adam Bodnar poinformował, że „czas najwyższy, aby doprowadzić do naprawy w Trybunale Konstytucyjnym”. W tym celu zaprezentowano pakiet nowelizacji składający się z czterech aktów prawnych. Kamila Gasiuk-Pihowicz z Koalicji Obywatelskiej wyjaśniła, na czym polegałyby zmiany. – Na sędziego będą mogły kandydować tylko osoby, które co najmniej cztery lata nie były członkami partii, posłami czy senatorami. Po drugie, większość sejmowa nie może kształtować składu TK. Stąd propozycja większości kwalifikowanej do wyboru sędziego, ale także wybór schodkowy. Pięciu sędziów będzie wybranych na trzy lata, pięciu na sześć lat, a pięciu na pełną, dziewięcioletnią kadencję – poinformowała. Więcej informacji na ten temat znajduje się w artykule: „Adam Bodnar: Czas najwyższy, by doprowadzić do naprawy w Trybunale Konstytucyjnym”.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com