Spór o ambasadorów. Andrzej Duda: Jest porozumienie w tej sprawie. MSZ reaguje

Andrzej Duda powiedział, że osiągnięto „porozumienie w sprawie nominacji dla kilkudziesięciu nowych ambasadorów”. Resort spraw zagranicznych odniósł się do wypowiedzi prezydenta.
Co się stało: Andrzej Duda w poniedziałek wieczorem na antenie Polsat News oświadczył, że jest „porozumienie w sprawie nominacji dla kilkudziesięciu nowych polskich ambasadorów”. – Ponieważ minister spraw zagranicznych przywraca standardową procedurę, która zawsze była, która rozpoczyna się od wstępnej akceptacji kandydatury przez prezydenta, to ja oczywiście jestem gotów te procedury prowadzić – powiedział prezydent. Zapytany o to, czy Pałac Prezydencki współpracuje z Radosławem Sikorskim, prezydent odpowiedział twierdząco.
Reakcja resortu: Do wypowiedzi Andrzeja Dudy odniósł się we wtorek rzecznik MSZ. – Z największą radością witamy te słowa prezydenta, ponieważ wszystkim nam powinno zależeć na tym, żeby polska dyplomacja była silna, szczególnie w tych trudnych czasach – skomentował Paweł Wroński. – Cieszymy się, że udało się dojść do takiej formuły porozumienia, która pozwoli uniknąć problemów dla polskiej służby dyplomatycznej – dodał i podkreślił, że resort liczy na pierwsze nominacje ambasadorskie ze strony prezydenta. Wyjaśnił, że spór z Pałacem Prezydenckim „wynikał z interpretacji ustawy, którą obydwie strony interpretowały trochę odmiennie„.
Spór o ambasadorów: Konflikt na linii Pałac Prezydencki-MSZ trwa od marca 2024 roku. Radosław Sikorki wówczas zdecydował o zakończeniu misji ponad 50 ambasadorów. Minister podkreślał, że ma prawo jako szef resortu decydować o doborze swojej kadry, a prezydent ma za zadanie realizować politykę zagraniczną prowadzoną przez rząd. – Nie może być tak, że Andrzej Duda ustawia politykę kadrową MSZ na czas, gdy nie będzie prezydentem. (…) Prezydent podpisuje nominacje profesorów, czy ministrów, ale to nie znaczy, że on decyduje o tym, kto będzie ministrem, czy profesorem – mówił w lipcu Sikorski. Jednak bez podpisu prezydenta, żaden ambasador nie zostanie powołany.
Źródło: gazeta.pl