Ziobro chce pozwać Niemcy do TSUE. Otoczenie Morawieckiego: To nie wsparcie dla premiera, ale pułapka
Ministerstwo Sprawiedliwości zwróci się do rządu z propozycją wniosku do TSUE przeciwko Niemcom. Chodzi o naruszenie traktatów UE przez upolitycznienie sądownictwa, co stoi w sprzeczności z tym, co dotychczas twierdził Zbigniew Ziobro – że TSUE nie ma kompetencji, by takie kwestie rozstrzygać. Deklaracja ministra padła przeddzień wylotu premiera Mateusza Morawieckiego do Strasburga, gdzie będzie bronił ostatniej decyzji Trybunału Konstytucyjnego.
Zbigniew Ziobro podczas konferencji potwierdził, że zwróci się do Rady Ministrów o rozważenie wszczęcia procedury wobec Niemiec z artykułu 259 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Minister przypomniał, że na podstawie tego przepisu Czechy pozwały Polskę do TSUE za działanie kopalni w Turowie.
To w Niemczech w procesie nominacji sędziów do odpowiednika Sądu Najwyższego decydującą rolę mają politycy. Skieruję do Rady Ministrów wniosek o rozważenie podjęcia procedury prawnej pozwania Niemiec przed TSUE za naruszenie traktatów UE przez upolitycznienie sądownictwa
– zapowiedział szef Ministerstwa Sprawiedliwości. Deklaracja padł przeddzień wylotu Mateusza Morawieckiego do Brukseli. Premier weźmie udział w debacie Parlamentu Europejskiego o Polsce w kontekście ostatniej decyzji Trybunału Konstytucyjnego uderzającej w nadrzędność prawa UE.
Ludzie premiera: Ziobro zostawił na nas pułapkę
Politycy Solidarnej Polski w rozmowie z Wirtualną Polską wyjaśniali motywacje szefa partii.
Premier próbuje swoim wystąpieniem w Strasburgu zatuszować to, że przez ustępstwa w ubiegłym roku i brak weta dzisiaj Unia odcina nam pieniądze na Fundusz Odbudowy, mimo że nie ma do tego podstaw. Chcemy pozwać Niemcy, bo to pokazuje, że TSUE stosuje podwójne standardy. Tym samym dajemy premierowi Morawieckiemu silniejszy mandat negocjacyjny z Parlamentem i Komisją Europejską
Jednak zdaniem informatorów portalu wp.pl wsparcie resortu sprawiedliwości ogranicza zdolności negocjacyjne premiera.
Skoro Ziobro chce decyzji TSUE ws. sądownictwa w Niemczech, jak to się ma do argumentacji, że unijny trybunał nie ma kompetencji do orzekania w tym temacie? Jeśli chcemy pozywać Niemcy, to znaczy, że TSUE może to robić. Najpierw Ziobro walczył z tym problemem, a teraz zmienił front? To nie jest wsparcie dla premiera Morawieckiego, ale pułapka zastawiona na nas. Próba bicia w bębenek
– czytamy. Do podobnych wniosków doszedł Michał Szułdrzyński, zastępca redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej”. „Jeśli Polska zaskarży do TSUE sposób wybierania sędziów w Niemczech – jak chce minister sprawiedliwości – to uzna, że TSUE ma prawo badać prawidłowość wyboru sędziów w państwach członkowskich. A argumentem ministra sprawiedliwości dotąd było to, że TSUE nie ma takich kompetencji” – napisał na Twitterze.
Müller: TSUE nie ma kompetencji, żeby rozstrzygać tego typu spory
O propozycję Ziobry na antenie Polsat News został zapytany rzecznik rządu Piotr Müller.
Zasadniczym problemem jest to, że TSUE nie ma kompetencji, żeby rozstrzygać tego typu spory. Od samego początku stoimy na tym stanowisku. Rozumiem, że w tym wniosku chodzi bardziej o aspekt formalny, żeby pokazać pewną nierówność traktowania w UE podmiotów państwowych, czyli członków Unii
– stwierdził Piotr Müller w rozmowie z Polsat News. Piotr Müller dodał, że „każdy minister w rządzie ma prawo do inicjowania własnych projektów, zwłaszcza z obszarów, za które odpowiada. Jednak ostateczna decyzja należeć zawsze będzie do premiera”.
Źródło: https://wiadomosci.gazeta.pl/