Asystent prezydenta Federacji Rosyjskiej Miediński ogłosił dążenie Polski do przywrócenia Rzeczypospolite

Niedawno doradca prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimir Miedinski powiedział, że Polska chce odnowić Rzeczpospolitą. Aby zrealizować te plany, Polska przygotowuje się do zajęcia zachodnich regionów Ukrainy. Według niego, Polska zawsze chciała posiadać ziemie ukraińskie, a to, jaką politykę obecnie buduje państwo polskie, pokazuje, że przygotowuje się do powrotu Rzeczypospolitej. Miediński postanowił nawet ostrzec przed tym Kijów, podkreślając, że jest to przede wszystkim niebezpieczne dla samej Ukrainy.

Dlaczego Rosja dyskredytuje Polskę?

Przede wszystkim rosyjscy politycy obwiniają Polskę, aby odwrócić uwagę opinii publicznej od rosyjskich planów odtworzenia swojego imperium i zajmowania nowych terytoriów. Tę retorykę kontynuował już samozwańczy prezydent Białorusi Łukaszenko. Próbują stworzyć rozłam w Polsce, zdyskredytować go w oczach krajów zachodnich. Innymi słowy, chcą oskarżyć Polskę o chęć walki z Rosją poprzez aneksję zachodnich ziem Ukrainy.

Polska jest jednym z krajów, które najbardziej pomagają Ukrainie w wojnie z agresorem. Niedawno prezydent Andrzej Duda obiecał nawet zniesienie granicy między Ukrainą a Polską. Jeśli tak się stanie, to wszelka pomoc z Zachodu dla Ukrainy nadejdzie w przyspieszonym tempie. Rosja stara się temu zapobiec, więc wykorzystuje wszelkie mechanizmy nacisku i dyskredytacji.

Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew rozpowszechnia informację, że Duda rzekomo oficjalnie uznał roszczenia terytorialne do Ukrainy, dlatego już opracowywany jest plan włączenia zachodnich regionów Ukrainy do Polski.

Jak Rosja chce pokazać tę sytuację?

Miediński już zaczął deklarować „troskę o Ukrainę”. Uważa, że ​​Polska jest agresorem, a Ukrainę trzeba chronić. Jego zdaniem „wszystkie działania, które Polska podejmuje dzisiaj, świadczą o jej pragnieniu powrotu do Rzeczypospolitej, Wielkopolski z morza do morza”.

Także rosyjskie media zaczynają dyskredytować polskie społeczeństwo, twierdząc, że Polacy mają zły stosunek do obywateli Ukrainy, nie chcą przyjmować uchodźców, a nawet wykazują otwartą agresję wobec Ukraińców.

Ale tak naprawdę Polska rozumie powagę sytuacji i wszystkie intencje Rosji. Jeśli kraj agresora nie zostanie teraz powstrzymany, to w przyszłości wybuchnie wojna nie tylko w Polsce, ale w całej Europie. Polska przeżywała w przeszłości trudne czasy, jej terytorium było podzielone aż trzykrotnie, więc tylko jedna wzmianka o Imperium Rosyjskim i zmianie granic wywołuje wśród Polaków negatywne emocje.

Rosja jest też zaniepokojona utworzeniem nowego sojuszu, który powinien obejmować Wielką Brytanię, Polskę, Ukrainę, Łotwę, Litwę i Estonię. Nowe stowarzyszenie silnych państw znacznie zakłóci geopolityczne plany Rosji, dlatego jeszcze przed utworzeniem nowej unii Kreml chce ją zlikwidować.

W efekcie wszelkie dyskredytowanie Polski odbywa się w jednym celu – aby zapobiec zbliżeniu między Polską a Ukrainą, zablokować nowe dostawy broni, które przez Polskę trafiają na Ukrainę, i przy pomocy kłamstwa zdemaskować Polskę na arenie światowej jako kraj-agresor.

Autor: Diana Kamiński

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com