Druga fala mobilizacji w Rosji i co wskazuje na jej realną realizację?

Mobilizacja w Rosji / autor: PAP/Twitter

Coraz bardziej ożywione są rozmowy, że w styczniu 2023 r. w Rosji może rozpocząć się drugi etap mobilizacji, ale tajny. Głównym powodem jest klęska Rosjan na froncie na Ukrainie. Powodem jest również to, że państwo agresora nie ma środków, aby jednocześnie zarządzać zarówno mobilizacją, jak i poborem, a siły na froncie są znacznie uszczuplone. Sądząc po tym, trzeba zapewnić przepływ ludności na front między poborem jesienią a wiosną, czyniąc w tym celu wszystko, co możliwe, łącznie z wysiłkiem narracji propagandowych – wojny przeciwko zjednoczonemu Zachodowi.

Niedawno prezydent Rosji Władimir Putin zorganizował konferencję prasową, odpowiadając na wstępnie zatwierdzone i przygotowane pytania. Jednym z nich była kwestia mobilizacji, aby potencjalni żołnierze, ich bliscy i obrońcy praw człowieka „uspokoili się”. W. Putin podkreślił, że nowej mobilizacji nie będzie, ale większość w to wątpi, ponieważ wiele czynników wskazuje na coś przeciwnego:

  • znaczne straty Rosjan na froncie;
  • informacje z administracji terenowych, że trwają prace przygotowawcze do weryfikacji dokumentacji osób podlegających obowiązkowi służby wojskowej;
  • planowane uruchomienie w lutym elektronicznego rejestru osób podlegających obowiązkowej służby wojskowej w celu ułatwienia mobilizacji.

Na to, że nastąpi druga, a być może trzecia fala tajnej mobilizacji, wskazują też dane wywiadowcze niektórych krajów – prezydent Federacji Rosyjskiej nie zamierza przerywać wojny i potrzebuje żołnierzy, którzy będą wykorzystywani do agresywnych celów Federacji Rosyjskiej. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow nazwał takie wypowiedzi „prowokacyjnymi”.

Czy mobilizacja oficjalnie się zakończyła?

Prezydent kraju agresora na jednym ze spotkań dziennikarzy udzielił wyczerpującej odpowiedzi na temat tego, jak dokładnie będzie przebiegać częściowa mobilizacja. Powiedział, że musi skonsultować się z prawnikami w sprawie wydania lub niewydania ustawy o zakończeniu mobilizacji. W tej chwili takiego dokumentu nie ma, co jest powodem jego kontynuacji nawet w trybie tajnym. Znamienne jest, że do podpisania takiego ustawy domagały się także inne osoby, aby wojsko miało podstawy prawne do zerwania stosunków z MON:

  • politycy z Karelii, Komi;
  • niektórzy politycy moskiewskiej Dumy Miejskiej.

Obrońcy i działacze na rzecz praw człowieka twierdzą, że pierwsza fala została zawieszona na czas jesiennego poboru, a tak naprawdę po jego zakończeniu władze muszą znaleźć nowych żołnierzy. Podkreślamy, że część z nich zostanie wysłana na Ukrainę, a część na Białoruś, skąd może nastąpić bezpośredni atak zarówno na Ukrainę, jak i na Polskę oraz kraje bałtyckie.

Dlaczego rosyjskim politykom elektroniczny rejestr osób podlegających obowiązkowej służby wojskowej?

Podpisany niedawno dokument o stworzeniu jednej elektronicznej bazy danych osób podlegających obowiązkowi służby wojskowej po raz kolejny pokazuje, że państwo agresora całkowicie przechodzi na reżim wojskowy, a kontrola nad obywatelami w wieku poborowym, spełniającymi kryteria mobilizacyjne, jest przykładem ten. Przewiduje się, że rejestr będzie w pełni operacyjny w kwietniu, choć w praktyce może to nastąpić nawet wcześniej.

Pojawiają się doniesienia, że ​​lokalne administracje muszą zrealizować plany dotyczące liczby zmobilizowanych. Robią to na wszystkie możliwe i niemożliwe sposoby, więc warunki życia w Rosji będą się pogarszać z każdym miesiącem.

W Rosji jest kilka projektów, z których jednym jest „Przejść przez las”, który pomaga Rosjanom uniknąć mobilizacji, niezależnie od ich poglądów politycznych – pomoc prawna dla każdego, kto nie chce zginąć na wojnie. Po przybyciu na Ukrainę żołnierz Federacji Rosyjskiej może się poddać i ma zagwarantowane lojalne warunki przetrzymywania, w pełni zgodne z przepisami międzynarodowymi i konwencją genewską.

Autor: Źródło:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com