Federacja Rosyjska może zaatakować Polskę

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria

Właśnie z tak sensacyjnym i dość forsownym oświadczeniem wygłosił senator USA z Komisji Wywiadu Marco Rubio. Według amerykańskiego polityka, po serii niepowodzeń militarnych na polu bitwy, w szczególności po udanym okrążeniu miasta Łymana w obwodzie donieckim przez Siły Zbrojne Ukrainy na początku października, Władimir Putin może zarządzić atak na terytoria, gdzie pomoc wojskowa dla armii ukraińskiej jest dystrybuowana od partnerów europejskich i amerykańskich. Jednym z takich miejsc jest Polska i bardzo prawdopodobne jest, że Rosja mogłaby zaatakować ważne punkty logistyczne – dworce kolejowe czy lotniska. Polska jest również krajem Unii Europejskiej, który przekazał najwięcej pomocy pieniężnej (ok. 1,8 mld dolarów) i militarnej – w wysokości 1,4 mld.

Informacja została oficjalnie opublikowana przez CNN. Oczywiście takie zagrożenie istnieje i nie można go wykluczyć, zwłaszcza na tle faktu, że rosyjski dyktator wielokrotnie powtarzał, że Polska jest „następna w kolejce do specjalnej operacji wojskowej”, a Ramzan Kadyrow groził najazdem na terytorium suwerenne państwo europejskie w ciągu kilku minut.

Po niepowodzeniach militarnych pojawiają się nowe zagrożenia ze strony Federacji Rosyjskiej

Sporo ekspertów politycznych i wojskowych, analitycy wojenni mówią, że Władimir Putin, tracąc kontrolę nad wcześniej okupowanym terytorium Ukrainy, wpada we wściekłość i robi wszystko, by wykonać kolejny desperacki krok: zapowiada „częściową” mobilizację, przeprowadza pseudo referenda na okupowanych terenach, których wyników nie uznaje żaden cywilizowany kraj. Jako jeden ze sposobów „rekompensowania” porażki na polu bitwy armia rosyjska wybiera drogę terroru: 30 września ostrzelała kolumnę cywilną przy wyjściu z Zaporoża, gdzie zginęło 30 osób, a 118 zostało rannych. Ponadto Rosja nadal ostrzeliwuje obiekty cywilne i domy zwykłych Ukraińców.

Marco Rubio przewiduje, że bardziej prawdopodobny jest atak jednego z krajów NATO niż użycie taktycznej broni jądrowej. Niektóre działania rosyjskiego dyktatora rodzą więcej pytań niż odpowiedzi i nie można wykluczyć, że może wydać rozkaz ataku na ważne punkty logistyczne najbliżej granicy z Ukrainą.

W Rosji, na tle mobilizacji, aktywnie promuje się narrację, że Federacja Rosyjska jest w stanie wojny nie ze słabą Ukrainą, ale z NATO i Stanami Zjednoczonymi. Co ciekawe, retoryka zmienia się z „specjalnej operacji wojskowej” na wojnę. To właśnie fakt, że Federacja Rosyjska przegrywa nie z armią ukraińską, ale z bronią zachodnią, może W. Putin wykorzystać jako pretekst do ataku na kraj europejski, ale wtedy natychmiast zacznie obowiązywać Artykuł 5 Karty Sojuszu Północnoatlantyckiego. Dostawy wojskowe z krajów partnerskich pochodzą z UE, ale oczywiście bez podania dokładnych lokalizacji. Jeśli Federacja Rosyjska otrzyma cenne informacje o przybyciu nowej partii broni, to Moskwa będzie mogła zaatakować te miejsca.

Według senatora USA armia rosyjska nie będzie w stanie wygrać wojny na Ukrainie. Jednocześnie stał się krajem, z którym nie będą chcieli prowadzić wspólnych interesów, a kolejne sankcje mogą przywrócić gospodarkę do poziomu sprzed 20 lat.

Senator Marco Rubio przewiduje, że Rosja będzie teraz działać w jednym z dwóch scenariuszy:

  • bronić okupowanych terytoriów, a to wpłynie na przedłużenie wojny;
  • wycofać się z okupowanych terytoriów..

Bez względu na to, jak długo trwa wojna, UE i USA potwierdziły swoją gotowość do pomocy Ukrainie w walce z najeźdźcami, dopóki terytorium nie zostanie w pełni zwrócone.

Autor: Diana Kamiński

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com