Federacja Rosyjska rozpoczyna kolejną kampanię dezinformacyjną przeciwko Ukrainie

Przegrywając na polu walki, szybko tracąc terytoria okupowane od lutego 2022 r., Federacja Rosyjska nadal wszelkimi sposobami próbuje jakoś skłonić Ukrainę do negocjacji i uzasadnienia inwazji na suwerenne, niepodległe państwo.  Jedną z tych metod, wraz z kolejnym zmasowanym atakiem rakietowym na obiekty infrastruktury energetycznej 5 grudnia, jest zaostrzenie sytuacji wewnątrz innych krajów, zwłaszcza tych, które aktywnie pomagały i nadal to czynią, zarówno wobec ukraińskiego wojska, jak i osób zmuszonych do uciec przed wojną do Unii Europejskiej.

Według wywiadu Rosja poważnie rozpoczęła nową kampanię dezinformacyjną w Polsce, zwłaszcza po incydencie rakietowym, wykorzystując to jako dobrą okazję informacyjną.  Po przejrzeniu publikacji na niektórych stronach w sieciach społecznościowych w imieniu organizacji, które mają bezpośredni rosyjski ślad, można stwierdzić, że rozpoczęła się aktywna kampania przeciwko Ukraińcom.  A jedną z metod eskalacji sytuacji jest aktywizacja negatywnych emocji wśród Polaków. Podstawową propagowaną narracją jest to, że Ukraińcy stanowią ogromne zagrożenie dla polskiego społeczeństwa, w szczególności w następujących aspektach:

• znaczne środki z budżetu państwa są przeznaczane na pomoc migrantom, ale mogłyby być skierowane konkretnie do ludności tubylczej;
• wysoka inflacja, którą odczuwa każdy Polak;
• pierwszeństwo w pracy na różnych stanowiskach mają Ukraińcy, choć powinno być odwrotnie;
• rząd i władze lokalne wspierają Ukraińców we wszystkim bardziej niż bezpośrednio Polaków.

Sporo materiałów opisuje niesprawiedliwość społeczną – podobno dzieci Ukraińców mają więcej praw i możliwości edukacji, w szczególności bezpłatnej.  Poruszane są tematy rosnących cen wynajmu mieszkań w dużych i małych miastach w związku z dużą liczbą uchodźców, a także bardziej lojalnego stosunku do Ukraińców – przedłużenia ukraińskiego prawa jazdy i okresu przechodzenia MOT dla samochodów. Główną tezą jest to, że Ukraińcy są niebezpieczni, a podobno Polacy są już nimi zmęczeni, bo jako naród nie mogą żyć i rozwijać się samodzielnie, a jedynie są zmuszeni do pomocy, znosząc „trudności” i „niesprawiedliwość”.  Jak widać, metody są typowe dla Kremla i już na początku kampanii ujawniły to służby specjalne.

Od razu widać, że jest to manipulacja i chęć wykorzystania pojedynczych przypadków bezpośrednio na swoją korzyść.  Manipulowanie niektórymi niepotwierdzonymi przypadkami przedstawiane jest jako stały trend w celu zmniejszenia chęci Polaków do pomocy Ukraińcom na różne sposoby: zarówno pomocy uchodźcom, organizowania pracy ośrodków wolontariatu, jak i zbiórek finansowych, humanitarnych.

Na początku tygodnia roboczego przedstawiciel biura koordynatora polskiego wywiadu Stanisław Żaryn powiedział, że kampania dezinformacyjna nabiera rozpędu, a Polacy muszą zachować jak największą ostrożność, myśleć krytycznie, a także oceniać sytuacji i materiałów w niektórych mediach, aby nie paść ofiarą prowokacji i manipulacji informacyjnych.

Polskie służby uważają, że priorytetem Federacji Rosyjskiej w promowaniu takich narracji jest zaprzestanie zachodniej pomocy dla Ukrainy, a także niepokoje w kraju, w którym Polacy mogą dosłownie wypędzić Ukraińców do domu.

Autor: Diana Kamiński