Instytut Roberta Lansinga: Moskwa przemyca broń i terrorystów do Europy przez Białoruś

Po odnotowaniu przez polską straż graniczną faktu nielegalnego przekroczenia polskiej granicy przez uzbrojonych mężczyzn z Białorusi, polskie MSZ wezwało białoruskiego dyplomatę do złożenia wyjaśnień. Rzecznik MSZ powiedział, że do incydentu doszło w nocy z 1 na 2 listopada. Przypuszcza się, że Białoruś może być źródłem dostaw broni wojskowej i członków organizacji terrorystycznych do krajów europejskich, donosi Instytut Roberta Lansinga.

„Tak więc, nie ma wątpliwości, że broń strzelecka i bojownicy z Afryki i Bliskiego Wschodu przedostają się do Europy z terytorium Białorusi w przebraniu migrantów. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że sprawa dotyczy przerzutu grup bojowników do Europy w celu zorganizowania uśpionych komórek terrorystycznych lub bojowych” – pisze gazeta.

Od początku kryzysu migracyjnego, według ekspertów Instytutu Roberta Lansinga, migranci byli przywożeni na Białoruś samolotami państwowych białoruskich linii lotniczych Belavia lub przejeżdżali tranzytem przez Moskwę. Większość nielegalnych imigrantów pochodziła z Iraku, Syrii, Iranu i Afganistanu, a więc z krajów, w których Moskwa ma silne pozycje wywiadowcze i kontakty z lokalnymi organizacjami bojowników.

„Oba kanały wykluczają możliwość przyjazdu do kraju z bronią z zewnątrz. Tak więc osoby, które przybyły na Białoruś, mogły zdobyć broń długolufową tylko na samej Białorusi” – czytamy w publikacji.

Eksperci Instytutu Roberta Lansinga sugerują również, że operacje tego szczebla na granicy białorusko-polskiej nie mogą być prowadzone samodzielnie przez reżim białoruski, ale są zarządzane przez Rosję według schematów przećwiczonych w czasie zimnej wojny, kiedy to Moskwa infiltrowała grupy bojowe i broń do krajów Europy Zachodniej, aby w razie potrzeby zdestabilizować sytuację.