Gra dla publiczności czy realne zagrożenie: Rosja ponownie wysyła swoje wojska na granicę z Ukrainą

apostrophe.ua

Na początku listopada 2021 r. szereg amerykańskich publikacji opublikował szereg wiadomości i fotoreportaży o koncentracji wojsk rosyjskich w pobliżu granicy państwowej Ukrainy.

W szczególności Politico dostarczyło zdjęcia rosyjskich żołnierzy, twierdząc, że sprzęt z 4. Dywizji Pancernej Rosji został przeniesiony w okolice Briańska i Kurska w pobliżu granicy z Ukrainą. 30 października „Washington Post” pisał o nowym tworzeniu wojsk rosyjskich na granicy z Ukrainą, zauważając, że działania Moskwy wywołały zaniepokojenie w Stanach Zjednoczonych i Europie. Uwagę dziennikarzy przyciągnęły „niezwykłe ruchy sprzętu i personelu wojskowego na zachodniej flance Rosji”, które mają miejsce na tle twardszego stanowiska Federacji Rosyjskiej wobec Ukrainy w ostatnich latach.

To nie pierwszy raz w tym roku Rosja wykazuje agresję wobec Ukrainy.

W kwietniu 2021 r. w ramach zakrojonych na szeroką skalę ćwiczeń wojskowych Rosja przeniosła na anektowany Krym i granicę z Donbasem ok. 120 tys. żołnierzy i oficerów, wzbudzając obawy na Ukrainie i Zachodzie, że Moskwa przygotowuje się do wojny z Ukrainą. Ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnyk powiedział, że jego kraj będzie jeszcze bardziej energiczny w staraniach o członkostwo w NATO. Rosyjskie Ministerstwo Obrony tłumaczyło transfer wojsk reakcją na „zagrażające działania” Sojuszu Północnoatlantyckiego i konieczność sprawdzenia gotowości bojowej rosyjskiej armii.

Rola Białorusi.

Podejrzliwie na tym tle wygląda również kryzys migracyjny w Polsce, który rozpoczął się w związku z wysyłaniem przez Białoruś emigrantów ze Wschodu przez granicę do Europy. Widząc, że Polska jest w trakcie zmian, Kreml postanowił jeszcze bardziej zdestabilizować nasz kraj, nie własnymi rękami, ale rękami naszego totalitarnego sąsiada.

Białoruś zawsze była i pozostaje pionkiem Rosji w swoich rozgrywkach. Nie dziwi w tym przypadku, że Białoruś tak bardzo zintensyfikowała swoje działania po tym, jak Łukaszenka doszedł do władzy nielegalnie poprzez sfałszowanie wyborów. Oczywiście plan został opracowany z góry.

Polska jako kraj przygraniczny Unii Europejskiej, i Ukrainа, której ziemie zawsze były smakołykami dla Rosji, nie powinny tolerować takiej postawy. Konieczne jest zjednoczenie wysiłków przeciwko wspólnemu wrogowi. Rzeczywiście, że -my poparliśmy Ukrainę więcej niż wszyscy, kiedy w 2014 roku wkroczyła ona na drogę oporu z Rosją, z którą wojna do tej pory się nie skończyła, a Ukraina wciąż ponosi straty ludzkie, o czym świat milczy.

A jednak po co Rosja tego potrzebuje?

Korzeniem wszelkiego zła jest to, że Rosja jest krajem o imperialistycznych poglądach, który nie dba o nic poza własną korzyścią, bez względu na to, ile to kosztuje.. Rosja może użyć armii do nacisku politycznego, ponieważ kraje europejskie, takie jak Ukraina, Polska, kraje bałtyckie itp. sprzeciwił się uruchomieniu Nord Stream 2. Rosja może użyć zastraszania i destabilizacji, aby zademonstrować chęć agresywnej obrony swoich interesów.

Rosyjska wojna hybrydowa próbuje rozdzielić swoich przeciwników od wewnątrz. Ważne jest, aby to zrozumieć i nie rezygnować ze swojego stanowiska. W końcu na to właśnie czeka Kreml – na nasz strach i pokoru.

Karyna Koshel

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com