Nuclear Sharing dla Polski: dlaczego jest to ważne?

Polski rząd dąży do stworzenia najpotężniejszej armii w Europie Zdjęcie: Otwarte źródła

Polska wyraziła zainteresowanie udziałem w programie NATO Nuclear Sharing w związku z rosyjskimi zamiarami rozmieszczenia broni jądrowej na Białorusi – powiedział premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Europy poświęconej kwestiom bezpieczeństwa.

„W związku z zamiarem Rosji rozmieszczenia taktycznej broni jądrowej na Białorusi coraz częściej apelujemy do całego NATO o udział w programie Nuclear Sharing. Oczywiście jest to przede wszystkim decyzja dla Amerykanów, ale nie chcemy siedzieć bezczynnie, podczas gdy Putin eskaluje sytuację wszelkiego rodzaju groźbami. Deklarujemy chęć podjęcia szybkich działań w tej sprawie. Ostateczna decyzja będzie zależała od naszych partnerów amerykańskich i NATO” – powiedział premier Mateusz Morawiecki.

Polska chce mieć w ciągu dwóch lat najsilniejsze siły lądowe w Europie. Minister obrony narodowej państwa Mariusz Błaszczak powiedział: trzeba „odstraszyć agresora i pokazać, że nie warto atakować Polski”. Ponadto Warszawa ogłosiła zamiar rozmieszczenia na swoim terytorium broni jądrowej NATO — w odpowiedzi na szantaż Kremla, który rozmieszcza taktyczną broń jądrową na Białorusi.

Jak powiedział wcześniej samozwańczy prezydent kraju Ołeksandr Łukaszenko, na Białoruś rzekomo została już sprowadzona znaczna część rosyjskiego arsenału. Wiceminister obrony narodowej Marcin Ochepa uważa, że ​​chociaż scenariusz użycia przez Moskwę broni masowego rażenia pozostaje mało prawdopodobny, to nie można go całkowicie wykluczyć.

Warto zaznaczyć, że jest to już drugi sygnał z Warszawy w sprawie gotowości do przyjęcia broni jądrowej na jej terytorium. W październiku 2022 r. polskie władze oficjalnie ogłosiły, że nie są przeciwne przystąpieniu do programu odstraszania jądrowego Nuclear Sharing. Program ten umożliwia krajom, które nie posiadają własnej broni jądrowej, dostarczanie głowic do przechowywania. Mowa o co najmniej 100 bombach atomowych B61-3 i B61-4 o mocy od 0,3 do 340 kiloton, przeznaczonych do użytku przez amerykańskie myśliwce F-15, F-16, a także samoloty sojuszników USA w NATO. Warto zauważyć, że właśnie w momencie, gdy Warszawa zdecydowała się przystąpić do „Giełdy Jądrowej”, USA zmieniły plan wymiany bomb lotniczych na europejskich bazach.

Waszyngton dotychczas odmawiał komentarza w sprawie chęci Polski do rozmieszczenia broni jądrowej na swoim terytorium. Rozmieszczenie systemów nuklearnych nie jest przedmiotem publicznej dyskusji, Biały Dom jest przekonany.

„John Kirby z Rady Bezpieczeństwa Narodowego odmówił odpowiedzi na moje pytanie, czy USA prowadzą rozmowy z polskim rządem w sprawie przystąpienia Polski do giełdy nuklearnej. Kirby powtórzył, że Stany Zjednoczone nie widziały żadnych oznak, że Putin zamierza użyć broni jądrowej na Ukrainie lub na kontynencie” – napisał na Twitterze korespondent Polskiego Radia w Białym Domu Marek Walkuski.

W 2017 roku Polska zatwierdziła nową doktrynę wojskową, która zakładała reformę armii w ciągu najbliższych 15 lat. Od początku inwazji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę na pełną skalę Warszawa rozpoczęła całkowite przezbrojenie własnej armii, której liczebność wzrosła do 300 tys. Osiągnięto już porozumienie w sprawie 500 HIMARS, 1300 czołgów, 650 haubic samobieżnych, dziesiątek myśliwców i obrony przeciwlotniczej. Rząd zwrócił się do Pentagonu z propozycją zwiększenia kontyngentu amerykańskiej armii. Rozmowy na ten temat trwają od 2019 roku. Staje się jasne, że właśnie z powodu pojawienia się na terytorium Polski amerykańskiej broni nuklearnej liczba jej wojska wzrośnie. Dodatkowo Warszawa otrzyma dodatkowe zabezpieczenia, które obejmą bazy ewentualnej lokalizacji. Można tu dodać pewien element statusowy, bo państwo stanie się szóstym państwem niejądrowym z bronią jądrową.

„Po podjęciu decyzji o rozmieszczeniu taktycznej broni nuklearnej na Białorusi Putin pokazał w ten sposób swoją siłę Zachodowi. Dla niego ta decyzja jest symboliczna, bo poza Ukrainą w bezpośrednim niebezpieczeństwie znalazła się Polska i kraje bałtyckie. jasne, że broń nuklearna nie ma granic, niemniej jednak takie rozmieszczenie zwiększa zagrożenie. Dla Polski czynnik białoruski jest poważny, rozważ rozmieszczenie broni jądrowej i przejście PPC Wagnera. Tym można tłumaczyć nieco emocjonalne wypowiedzi Polscy politycy. Warszawa chce większego wsparcia ze strony swojego sojusznika, Stanów Zjednoczonych, jeśli nie jest to teraz broń nuklearna, to przynajmniej kompleksy Patriotów” – mówi politolog Maksym Dzhigun.

Zdaniem ekspertów, oficjalnemu Waszyngtonowi nie będzie się spieszyć z podjęciem decyzji na korzyść Warszawy. Wynika to przede wszystkim z rozpoczęcia kampanii wyborczej Josepha Bidena, który bardziej koncentruje się na problemach wewnętrznych.

„Biden nie odważy się rozmieścić taktycznej broni jądrowej w Polsce. Dlatego nie należy liczyć na symetryczną odpowiedź Stanów Zjednoczonych na rozmieszczenie rosyjskiej taktycznej broni jądrowej na Białorusi. Polityka Bidena koncentruje się teraz na szukaniu kompromisów, co jest dokładnie co robią doradcy Jake Sullivan, Mark Milley i dyrektor CIA William Burns, który niedawno był na Ukrainie. Wracając do Polski, widzimy opóźnienia w systemach Patriot, zakupione już czołgi Abrams, brak reakcji na wniosek o 500 HIMARS i przejście na nowy myśliwiec F-35. Dzieje się tak pomimo faktu, że Polska jest strategicznym sojusznikiem USA i członkiem NATO” – mówi dyrektor Instytutu Studiów nad Polityką Zagraniczną Hryhorij Perepelica.

Jednak według Dzhiguna, w przypadku zwycięstwa Bidena w wyborach prezydenckich w USA, na terytorium Polski może pojawić się amerykańska broń nuklearna. Ale nie od razu, z perspektywą kilku lat.

Białoruś stanowi dla Polski nie tylko bezpośrednie zagrożenie nuklearne, ale także zagrożenie hybrydowe. 2 lipca duże grupy nielegalnych migrantów ponownie zaatakowały białorusko-polską granicę. Eksperci uważają, że jest to kontynuacja kryzysu migracyjnego wywołanego przez reżim Łukaszenki na granicach jego europejskich sąsiadów.

Bezpieczeństwo nie jest romantycznym terminem. A teraz, kiedy Polska wraz z cierpiącą Ukrainą wybierają dla niej podstawowe gwarancje bezpieczeństwa, widzimy, że już nie długo, kiedy nawet kraj NATO, nasz kraj, będzie domagał się gwarancji bezpieczeństwa.

Karyna Koshel

1 thought on “Nuclear Sharing dla Polski: dlaczego jest to ważne?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com