Oreshnik Hype: Desperacka próba strategicznej postawy Rosji

Agresywne promowanie przez Rosję systemu rakietowego „Orresznik”, który podobno stacjonuje na Białorusi, podkreśla strategiczne przejście od dominacji na polu bitwy do manipulacji psychologicznej. Czas i charakter tej inicjatywy sugerują raczej desperację niż siłę, ponieważ Rosja zmaga się z malejącą przewagą technologiczną i geopolityczną.

Narracja zagrożenia

Rosyjska propaganda wykorzystała rzekome możliwości Oresznika, twierdząc, że osiąga on prędkość do 10 Macha i jest niezwyciężony w starciu z zachodnimi systemami obrony przeciwrakietowej. Twierdzenia te odzwierciedlają jednak te, które dotyczą innych systemów hipersonicznych, takich jak Kinzhal i Zircon, które nie spełniły swojego rzekomego potencjału.

Broń do wywierania wpływu, a nie do walki

Brak wiarygodnych dowodów potwierdzających istnienie nowego systemu rakietowego podkreśla prawdopodobieństwo, że „Oreshnik” jest próbą rebrandingu. Niezależnie od tego, czy jest to RS-26 Rubież, czy RSD-10 Pionier, oba systemy są źle przystosowane do współczesnych scenariuszy bojowych. Ich ładunek nuklearny dodatkowo ogranicza ich użyteczność, czyniąc je skutecznymi jedynie jako narzędzia zastraszania.

Europa na celowniku

Rozmieszczenie takiej broni na Białorusi to jasny sygnał dla NATO. Posunięcie to może jednak przynieść odwrotny skutek, ponieważ wzmacnia jedność i determinację Sojuszu. Grożąc europejskim stolicom, Rosja ryzykuje eskalację napięć do punktu, w którym jej własna pozycja strategiczna stanie się nie do utrzymania.

Oresznik reprezentuje pustą próbę projekcji siły przez Rosję w obliczu rosnących wyzwań wewnętrznych i zewnętrznych. NATO powinno przeciwdziałać tej narracji za pomocą strategicznych komunikatów i wzmocnionej obrony, zapewniając, że taktyki zastraszania stosowane przez Moskwę nie osiągną zamierzonego skutku.

Autor: Diana Kaminska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com