Polska i kraje bałtyckie są kolejnymi celami Rosji

Autorstwa A.Savin - Praca własna, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=21106594

Pokój ustanowiony w Europie po zakończeniu II wojny światowej nigdy nie był tak zagrożony, jak od początku zbrojnej agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, która rozpoczęła się w lutym 2022 r. Na samym początku wojny wielu było przekonanych, że potrwa ona nie dłużej niż kilka tygodni, a jej skutkiem będzie wycofanie wojsk rosyjskich do zachodnich granic Ukrainy, a tym samym do granic Unii Europejskiej. Jak mogłyby się rozwijać wydarzenia dalej w przypadku realizacji tych planów? Trudno przewidzieć, gdyż na szczęście heroiczna obrona Ukrainy umożliwiła pokrzyżowanie szalonych planów W. Putina jeszcze w marcu 2022 r.

Niestety, wojna w Ukrainie trwa nadal, a to z kolei potwierdza, że plany rosyjskiego dyktatora chociaż nie zostały zrealizowane, nadal nie uległy zmianom. Co więcej, zachowanie i słowa oficjalnych przedstawicieli Kremla świadczą o tym, że swój najwyższy cel rosyjscy ideologowie upatrują w pozbawieniu państwowości nie tylko Ukrainy.

Prezydent Rosji odmawia przyznania się do tego, że jego kraj nie może osiągnąć celów wojny i codziennie wysyła na śmierć dziesiątki tysięcy żołnierzy. Mimo problemów gospodarczych, ogromne zasoby ludzkie nadal pozostawiają w opinii Kremla szanse na realizację iluzorycznych planów.

Najprawdopodobniej kolejnym działaniem, w razie realizacji rosyjskich planów w Ukrainie, będzie operacja wojenna przeciwko Litwie, po podbiciu której rosyjskie wojska ruszą dalej – na inne kraje bałtyckie, a następnie na Polskę. Dlatego właśnie oficjalni przedstawiciele Ukrainy tak często mówią, że pomoc dla Ukrainy ze strony Europy powinna być jeszcze bardziej aktywna. Oszczędzanie w dniu dzisiejszym może doprowadzić do ogromnej tragedii w przyszłości.

Wiceminister Spraw Zagranicznych Polski Paweł Jabłoński poinformował, że władze Polski są świadome tego, że kolejnymi celami Rosji jest Polska, a także kraje bałtyckie. Co więcej, występuje też rozumienie celu strategicznego W. Putina: przywrócenie granic Imperium Rosyjskiego, kontrola nad większą częścią kuli ziemskiej. Te cele wydają się irracjonalne, ale fakty świadczą o tym, że Rosja konsekwentnie działa w celu ich realizacji, chociaż póki co nieskutecznie.

Zdaniem P. Jabłońskiego, Federacja Rosyjska straciła możliwości wywierania miękkiego wpływu na całym świecie, chociaż miała go w swych rękach przed rozpętaniem wojny – do jej dyspozycji była wówczas gospodarka i dyplomacja. Jednak W. Putin wybrał inną drogę. Decyzja ta, nie prowadząca jego kraju do sławy, ale do porażki również powinna otworzyć oczy europejczykom.

Zadaniem każdego obywatela kraju demokratycznego jest obecnie dbanie o pokój. We współczesnym świecie nie można nie zauważać prób wywierania presji siłą, gdyż zwycięstwo Rosji będzie oznaczało przede wszystkim jej dalszą agresję, co w końcu może prowadzić do III wojny światowej.

Autor: Daria Semenyuk

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com