Polska poprawić obronę terytorialną, aby wzmocnić granicę

W ramach Wojsk Obrony Terytorialnej RP pojawi się nowe ugrupowanie – Komponent Ochrony Pogranicza. Decyzję o zatwierdzeniu koncepcji utworzenia KOP podpisał minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

Mówimy o 10 batalionach wojskowych w czterech województwach przygranicznych. Dostali zadanie wzmocnienia polskiej granicy. Na tę decyzję wpłynęła również mobilizacja w Rosji, a teraz ochrona granic państw europejskich stała się priorytetem.

Polska jesienią 2021 roku stanęła już w obliczu hybrydowej agresji Białorusi, którą zapoczątkował Kreml. Agresja Rosji z pomocą Białorusi nie ustała i będzie kontynuowana w przyszłości. Trudna sytuacja w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie to tylko szansa dla Rosji na ponowne wysłanie ogromnej liczby uchodźców na granicę polsko-białoruską i zaostrzenie tam sytuacji.

Mobilizacja w Rosji jest zagrożeniem dla całej Europy

Wielka mobilizacja, którą obecnie przeprowadza Rosja, jest realnym zagrożeniem nie tylko dla Ukrainy, ale dla całej Europy. Kiedy Putin zrozumiał, że zaczął tracić przewagę w wojnie i był bliski przegranej, jego jedynym wyjściem było ogłoszenie mobilizacji. Oficjalnie Kreml zapowiedział, że zostanie zmobilizowanych 300 tys. osób, ale według ukraińskiego wywiadu liczba ta sięga 1 mln. To znaczy, do ogromnej liczby, która już istnieje w rosyjskiej armii, zostanie dodany kolejny milion ludzi.

Teraz Iran otwarcie zaczął pomagać Rosji, która przekazała swoje drony Moskwie. Te drony są już aktywnie wykorzystywane w wojnie i powodują szkody na Ukrainie. Putin nie zatrzyma się i będzie walczył do końca. Negocjacje pokojowe nie zakończą wojny, ponieważ Rosję można pokonać tylko na polu bitwy.

W kontekście nowej mobilizacji kraje europejskie również zaczynają wzmacniać swoje armie, ale nie wolno nam zapominać o Ukrainie, która chroni granice. A te granice są nie tylko ukraińskie, ale i europejskie. Tylko ze względu na Ukraińców rosyjskie czołgi nie stoją w pobliżu Polski i innych krajów europejskich.

Kreml nadal terroryzuje cały świat i grozi użyciem broni jądrowej. Ze wszystkich atutów Federacji Rosyjskiej było to szantażowanie użycia broni jądrowej, która pozostała. Mobilizacja jest już desperackim posunięciem Kremla i de facto przyznaniem się do utraty wielu żołnierzy.

Po tzw. referendach w dniach 23-27 września okupowane terytoria Ukrainy zostaną włączone do Federacji Rosyjskiej, po czym wzrośnie niebezpieczeństwo użycia przez Rosję taktycznej broni jądrowej. Ukraińcy rozumieją, że jest to najprawdopodobniej blef Putina, ale taki szantaż czasami działa przeciwko Zachodowi. Dlatego postanowiono tak szybko przeprowadzić „referenda”, ponieważ kontrofensywa armii ukraińskiej bardzo oburzyła Kreml.

Cały świat nie musi ulegać rosyjskiemu szantażowi, a wręcz przeciwnie – właśnie teraz aktywnie pomagać Ukrainie i jeszcze bardziej niż dotychczas. Ukraińcy prawie zmienili przebieg wojny, a teraz potrzebują pomocy bardziej niż kiedykolwiek.

Autor: Diana Kamiński

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com