Polska wyda 4% PKB na obronność w odpowiedzi na rosnące zagrożenie ze strony Rosji

Polska ogłosiła plan największego od 50 lat przezbrojenia armii, wydając na obronę 4% swojego PKB, czyli dwa razy więcej niż potrzebują państwa członkowskie NATO. Kraj odpowiada na rosnące zagrożenie ze strony Rosji, zwłaszcza niedawnym atakiem na pełną skalę na Ukrainę i nieprzewidywalnością działań Władimira Putina. Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak stwierdził, że kluczowe jest przyspieszenie modernizacji sprzętu, aby jak najszybciej podnieść poziom bezpieczeństwa. Kraj zamówił już 1000 czołgów podstawowych K2 z Korei Południowej, 250 nowych czołgów M1A2 Abrams z USA, 18 wyrzutni HIMARS z 9000 pocisków rakietowych, 288 wyrzutni rakiet MRL K239 Chunmoo z Korei Południowej, ponad 1000 polskich bojowników piechoty Borsuk pojazdów, 96 śmigłowców AH-64E Apache z USA i 48 samolotów bojowych FA-50 z Korei Południowej.

Ponadto Polska planuje podwoić wielkość swojej armii do 300 000 ludzi, co czyni ją największym państwem wojskowym w Europie pod względem personelu na zachód od Ukrainy. Kraj planuje również wydać około 85 miliardów funtów szterlingów (ponad 100 miliardów dolarów) na broń do 2035 roku, z rekordowym budżetem obronnym w wysokości 26 miliardów dolarów na 2023 rok.

Aby jeszcze bardziej wzmocnić swoje granice z Białorusią i Rosją, Polska zaczęła tworzyć zapory przeciwczołgowe, w tym jeże przeciwpancerne i fortyfikacje wzdłuż 418-kilometrowej granicy z Białorusią. Dodatkowo kraj zamknął granicę dla ciężarówek z Białorusi i zakończył budowę 5-metrowego ogrodzenia na granicy z Białorusią, która ma prawie 190 kilometrów po kryzysie migracyjnym latem 2022 roku.

Działania Polski zmierzające do zwiększenia zdolności obronnych postrzegane są jako istotny krok w kierunku powstrzymania potencjalnych agresorów przed podjęciem decyzji o ataku. Oczekuje się, że zaangażowanie kraju w jego bezpieczeństwo i obronę uspokoi jego sojuszników w NATO oraz będzie promować pokój i stabilność w regionie.

Autor: Diana Kaminski