Polska wydała oświadczenie o bojkocie nadchodzących igrzysk olimpijskich, jeśli Rosjanie i Białorusini będą mogli w nich uczestniczyć

Pod koniec stycznia Międzynarodowy Komitet Olimpijski wywołał w swoim wystąpieniu ogromną falę krytyki i nieporozumień, podejmując inicjatywę dopuszczenia sportowców z Federacji Rosyjskiej i Białorusi do udziału w Letnich Igrzyskach Olimpijskich, które powinny odbyć się we Francja w 2024 roku. Wiceszef MSZ Paweł Jabłoński uważa, że ​​Polska powinna oficjalnie ogłosić bojkot udziału w zawodach sportowych, jeśli sportowcy z krajów agresorów zostaną dopuszczeni do udziału w turnieju. Według dyplomaty Władimir Putin i Aleksander Łukaszenka wykorzystują sport do celów propagandowych, aby wzmocnić swój autorytet. Również tę decyzję komisji można interpretować jako lojalność wobec agresorów.

Prowokacyjne wypowiedzi i znaczenie bojkotu

Ciekawa jest reakcja samych rosyjskich sportowców, którzy nie zostali dopuszczeni do rywalizacji i zostali wykluczeni z federacji różnych dyscyplin sportowych w lutym 2022 roku po rozpoczęciu pełnoprawnej rosyjskiej inwazji. Deklarowali, że „sport jest poza polityką”, stale pojawiając się na imprezach propagandowych wspierających wojnę, nosili mundury z symbolami „Z”, a niektórzy z nich brali nawet udział w działaniach wojennych na Ukrainie.

Przypomnijmy, że w 1936 roku w Berlinie odbyły się Igrzyska Olimpijskie, które były transmitowane do niektórych niemieckich miast. Było to jedno z głównych wydarzeń, które skłoniły Hitlera do rozpętania II wojny światowej i zabicia milionów niewinnych ludzi. Trzeba też zrozumieć, że gry sportowe tej rangi zawsze kojarzone są z działaniami propagandowymi.

Jeśli społeczność światowa zjednoczy się w tej sprawie, a Międzynarodowy Komitet Olimpijski ponownie rozważy swoją decyzję o udziale sportowców z tych dwóch krajów, stanie się to ważnym elementem w pokonaniu agresora. Bojkot krajów agresorów będzie kolejnym cywilizowanym sposobem wywierania presji na zbrodnicze reżimy wojskowe kierowane przez dyktatorów.

Igrzyska Olimpijskie 2024 powinny odbyć się bez udziału Rosji i Białorusi – a Łotwa była pierwszym europejskim krajem, który oficjalnie złożył takie oświadczenie. Ryga poinformowała, że ​​jeśli sportowcy z tych krajów będą rywalizować na igrzyskach olimpijskich, reprezentanci Łotwy nie wezmą w nich udziału.

Przypomnijmy: 3 lipca 2022 r. przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomas Bach przybył z wizytą do Kijowa i ostro potępił działania militarne Federacji Rosyjskiej, mające na celu zniszczenie wielu obiektów cywilnych, w tym hal sportowych. Po oświadczeniu wzywającym do dopuszczenia rosyjskich sportowców do udziału w letnich zawodach w 2024 roku prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaprosił Bacha do odwiedzenia Bachmuta, aby mógł zobaczyć, co niesie ze sobą „rosyjski świat”. Ponad 200 ukraińskich sportowców zginęło w obronie granic ojczystego kraju od początku pełnoprawnej wojny.

Polska jest też po stronie sprawiedliwości

Wiceszef MSZ Paweł Jabłoński powiedział też, że zrobi wszystko, co w jego mocy, aby PKOl i federacje sportowe podjęły decyzję o oficjalnym bojkocie zawodów. Wcześniej ministrowie sportu Polski i krajów bałtyckich zwrócili się do MKOl, protestując przeciwko decyzji o powrocie Białorusinów i Rosjan do udziału w międzynarodowych zawodach. Mimo że MKOl będzie się stosował do wprowadzonych w 2022 r. sankcji wobec krajów agresorów, Prezydium zaapelowało o ich udział w neutralności i pod pewnymi warunkami. Sport nie był i nie będzie poza polityką, zwłaszcza biorąc pod uwagę toczącą się wojnę na Ukrainie, którą Rosja rozpętała przy pomocy Białorusi.

Autor: Diana Kaminski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com