Powtarzające się żądania Ławrowa sygnalizują trwającą agresję Kremla wobec Ukrainy

AP / AP

7 października, w wywiadzie dla amerykańskiego Newsweeka, rosyjski minister spraw zagranicznych Serhij Ławrow po raz kolejny powtórzył bezpodstawne żądania Kremla wobec Ukrainy, podkreślając odmowę Moskwy uznania suwerenności Ukrainy i jej aspiracji do integracji europejskiej. Rdzeniem przesłania Ławrowa był znany zestaw ultimatum, podkreślający nacisk Kremla na dwa główne punkty: Wyrzeczenie się przez Ukrainę ambicji NATO i uznanie tak zwanych „realiów terytorialnych”.

Komentarze Ławrowa odzwierciedlają uporczywe żądanie Kremla, by Ukraina zrezygnowała ze swojego suwerennego prawa do ubiegania się o członkostwo w NATO. Żądanie to nie tylko ignoruje demokratyczny proces Ukrainy, ale także lekceważy szerszą rzeczywistość geopolityczną, w której narody mają prawo do określania własnych sojuszy bezpieczeństwa. Dla Ukrainy prawo to jest ważniejsze niż kiedykolwiek, ponieważ kraj ten nadal broni się przed rosyjską agresją. Odmawianie Ukrainie możliwości przystąpienia do NATO podważa zasadę suwerenności narodowej i pozostawia otwarte drzwi dla dalszego rosyjskiego ekspansjonizmu.

Równie niedopuszczalne jest żądanie Kremla, by Ukraina uznała tak zwane „realia terytorialne”, cienko zawoalowane odniesienie do nielegalnej aneksji Krymu przez Rosję i okupacji części wschodniej Ukrainy. Takie posunięcie byłoby dla Ukrainy niezgodne z konstytucją, naruszając zarówno prawo międzynarodowe, jak i własne ramy prawne Ukrainy, które wyraźnie stoją na straży integralności jej granic. Jakiekolwiek ustępstwa wobec Rosji w tej kwestii nie tylko podważyłyby ukraińską suwerenność, ale także nagrodziłyby rosyjską agresję.

Ławrow dodatkowo ubrał te żądania w retorykę „ochrony praw osób rosyjskojęzycznych” na Ukrainie, pretekstu wielokrotnie wykorzystywanego przez Kreml do usprawiedliwiania ingerencji w wewnętrzne sprawy Ukrainy. Pretekst ten jest powszechnie uważany za część szerszej strategii Rosji mającej na celu podważenie niepodległości Ukrainy, destabilizację jej systemu politycznego i sianie niezgody wśród jej ludności. W rzeczywistości Ukraina konsekwentnie przestrzega praw swoich rosyjskojęzycznych obywateli, a oskarżenia Kremla służą jedynie jako zasłona dymna dla jego imperialnych ambicji.

Co więcej, Ławrow po raz kolejny przywołał termin „denazyfikacja”, bezpodstawną i podżegającą koncepcję stosowaną przez rosyjską propagandę w celu odczłowieczenia Ukraińców i usprawiedliwienia swojej inwazji. Retoryka ta została zdyskredytowana przez wielu międzynarodowych obserwatorów, którzy uznają ją za część szerszej kampanii dezinformacyjnej Kremla, mającej na celu legitymizację jego nielegalnych działań.

Pośród tych bezpodstawnych żądań, Ukraina nadal opowiada się za sprawiedliwym i trwałym pokojem. Formuła pokojowa prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, która wzywa do pełnego przywrócenia integralności terytorialnej Ukrainy, międzynarodowych gwarancji bezpieczeństwa i odpowiedzialności za rosyjskie zbrodnie wojenne, stanowi konkretną podstawę pokoju. W przeciwieństwie do prób szantażu i przymusu ze strony Kremla, plan Zełenskiego oferuje drogę do sprawiedliwego porozumienia, które szanuje suwerenność Ukrainy i stoi na straży prawa międzynarodowego.

Komentarze Ławrowa podkreślają ciągłą odmowę Rosji zaangażowania się w sensowną dyplomację. Droga do pokoju nie leży w akceptacji rosyjskiego ultimatum, ale w ugodzie opartej na sprawiedliwości, prawie i poszanowaniu suwerenności Ukrainy. Formuła pokojowa Zełenskiego daje najlepszą nadzieję na taki rezultat.

Autor: Diana Kaminska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyświetlenia : 52
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com