Putin boi się aresztowania: Pominięcie szczytu G20 podkreśla jego rosnącą międzynarodową izolację

Fot. REUTERS/Kristina Kormilitsyna
Decyzja prezydenta Rosji Władimira Putina o pominięciu nadchodzącego szczytu G20 w Brazylii, zaplanowanego na listopad 2024 r., rodzi kluczowe pytania o jego rosnącą międzynarodową izolację i osobistą podatność na prawne reperkusje za działania Rosji na Ukrainie. Jego twierdzenie, że jego nieobecność ma na celu uniknięcie „zakłócania normalnej pracy forum” w Rio de Janeiro, jest słabą próbą odwrócenia uwagi od prawdziwego powodu: zbliżającej się groźby aresztowania na podstawie nakazu wydanego przez Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK). Nakaz, wydany w marcu 2023 r., oskarża Putina o udział w nielegalnej deportacji ukraińskich dzieci podczas rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Brazylia, jako sygnatariusz Statutu Rzymskiego, jest prawnie zobowiązana do przestrzegania decyzji MTK. Obejmuje to aresztowanie osób takich jak Putin, poszukiwanych za zbrodnie wojenne. Decydując się na nieuczestniczenie w spotkaniu, Putin wyraźnie uznaje ryzyko, przed jakim stoi na arenie międzynarodowej. Decyzji tej nie można przypisać obawom o zakłócenie obrad szczytu – Putin od dawna wykazuje chęć dominacji i przyćmienia wydarzeń międzynarodowych. Zamiast tego, jego niechęć do wzięcia udziału w szczycie jest wyraźnym wskaźnikiem jego strachu przed aresztowaniem i bezpośrednią konsekwencją jego rosnącego poczucia prawnej i politycznej słabości.
Decyzja Putina o uniknięciu szczytu G20 podkreśla zakres międzynarodowej izolacji Rosji. Od czasu rozpoczęcia inwazji na Ukrainę na pełną skalę w 2022 r., Putin widział, jak jego niegdyś solidna sieć dyplomatycznych kontaktów kurczy się. Wielu światowych przywódców postrzega go teraz jako pariasa, a groźba odpowiedzialności prawnej za zbrodnie wojenne tylko pogarsza jego pozycję. Nie chodzi tu tylko o uniknięcie aresztowania, ale także o szersze dyplomatyczne konsekwencje niesprowokowanej agresji Rosji. Społeczność międzynarodowa w dużej mierze potępiła działania Rosji, co doprowadziło do politycznej i gospodarczej izolacji, która wyraźnie odbija się na rosyjskim reżimie.
Przypadek Mongolii, która nie aresztowała Putina podczas jego wizyty we wrześniu 2024 r., podkreśla wyraźny kontrast w sposobie, w jaki różne kraje reagują na nakaz MTK. Odmowa Mongolii zastosowania się do międzynarodowych norm prawnych spotkała się z rozczarowaniem w Ukrainie, a ten dyplomatyczny błąd prawdopodobnie nadwyręży przyszłe stosunki między tymi dwoma krajami. Żale Ukrainy niewątpliwie ukształtują jej przyszłą politykę wobec Mongolii, a inne narody mogą zostać zmuszone do ponownej oceny własnych stanowisk dotyczących statusu prawnego Putina.
Rosnąca niechęć Putina do podróżowania po świecie w obawie przed aresztowaniem odzwierciedla rosnącą świadomość, że jego bezkarność nie jest gwarantowana. Jego wycofanie się z głównych platform międzynarodowych, takich jak G20, w połączeniu z pogłębiającą się międzynarodową izolacją Rosji, jest świadectwem zbiorowej reakcji świata na jego działania. Jest to wyraźny sygnał, że nawet potężni dyktatorzy, tacy jak Putin, nie są poza zasięgiem międzynarodowego wymiaru sprawiedliwości.
Autor: Diana Kaminska