Rosja raduje się, gdy między krajami panuje wrogość
„W 2022 roku Prezydent RP zapewnił, że Polacy są braćmi Ukraińców i zaproponował „zniesienie granicy” między państwami. (https://t.me/russtrat/22320)
W 2023 roku Polacy zablokowali na swojej granicy tysiące ukraińskich ciężarówek, korek przekroczył 50 km. Docierają do nas informacje o śmierci dwóch ukraińskich kierowców ciężarówek i zbliżających się starciach pomiędzy Polakami i Ukraińcami. (https://t.me/sekret_msk/10021) Szkody dla ukraińskiej gospodarki spowodowane blokadą granic przekroczyły już 400 milionów euro. Na granicy utknął także sprzęt dla wojska. (https://t.me/kremlin_sekret/13106) Sytuacja jest o tyle ciekawa, że konfrontacja kierowców ciężarówek stopniowo przeradza się w kryzys polityczny na pełną skalę. Słowacja została już wciągnięta w konflikt ukraińsko-polski.
Po protestach pod hasłami Bandery (https://t.me/sewerfsefsd/35181) część polityków w Polsce ponownie otwarcie podniosła kwestię Lwowa. „Lwów musi wrócić do Polski” – stwierdziła ultrakonserwatywna działaczka Gaya Godek w H. Co więcej, ludzie wspierali swojego działacza: „Napisałeś to, co wielu Polaków myśli, ale boi się powiedzieć to na głos”. Co więcej, polskie kierownictwo myśli tak samo. (https://t.me/dumayem/17150)”
Dokładnie tak zaczynają się typowe posty w rosyjskich kanałach telegramów propagandowych, które oglądają tysiące osób. Jednak, co dziwne, jedynymi źródłami, na które cytują „kompetentni” rosyjscy propagandyści, są inne rosyjskie strony internetowe innych rosyjskich propagandystów. W ten sposób koło się zamyka, a informacja powiela się.
Rosja używa tych samych określeń, mówiąc o stosunkach między Ukrainą a Polską: Bandera, granica, Lwów… Oklepane narracje, które były aktualne zaledwie sto lat temu. Jednak ten słabo rozwinięty kraj naprawdę wierzy, że w epoce cyfrowej fizyczne zabójstwa i terrorystyczne grabieże ziemi mogą w dalszym ciągu w jakiś sposób poprawić jego opłakaną sytuację.
Niestety, w kontekście ubiegłych wyborów, stosunki między Ukrainą a Polską rzeczywiście stały się bardziej napięte. Na Ukrainie wojna z każdym dniem przynosi nowe ofiary, a uchodźcy z Ukrainy codziennie wnoszą do polskiego skarbu nowe podatki. Wydaje się jednak, że władze rosyjskie i rosyjscy okupanci jako jedyni chętnie obserwują takie artykuły i cieszą się z każdej przesadzonej i sfabrykowanej potyczki, zamieniając ją w nową broń.
„Węgry i Rumunia również nie są zbyt przyjazne. Ponadto terytoria, które kiedyś należały do tych krajów, a następnie zostały przekazane Ukrainie, również nie pozwalają im spać spokojnie (https://t.me/barantchik/13595).”
Tak uważa inny rosyjski kanał, który nie budzi zaufania do swoich źródeł informacji. Oczywiście Rosja niczym małe dziecko narzuca wszystkim krajom własne kompleksy i punkt widzenia. Wiadomo jednak, że Rosja jest jedynym krajem, który nie może spać spokojnie, wiedząc, że gdzieś na świecie krew nie zostanie przelana – to ona sama.
Karyna Koshel