Polska bliżej awansu na Euro! Biało-czerwoni prowadzą do przerwy z Estonią

Polska na PGE Narodowym w Warszawie do przerwy prowadzi 1:0 z Estonią w półfinale baraży o awans na Euro 2024. Bramkę zdobył Przemysław Frankowski. Rywale od 27. minuty grają w dziesięciu – czerwoną kartkę obejrzał Maksim Paskotsi.

W półfinale baraży o Euro 2024 naprzeciw Biało-czerwonych na PGE Narodowym w Warszawie stanęła  123. drużyna w rankingu FIFA – Estonia, która ostatni swój mecz wygrała ponad rok temu. Co ciekawe Estończycy w styczniu 2023 roku wygrali z Finlandią – a ta w drugiej parze półfinałowej baraży mierzyła się z Walią.

Wiara w zwycięstwo

Na pewno wszyscy zawodnicy są zdeterminowani. Każdy podchodzi do tego meczu profesjonalnie i wszyscy wierzymy, że tutaj nie ma innej opcji, jak zwycięstwo – powiedział tuż przed spotkaniem Dominik Marczuk w rozmowie z TVP Sport.

Piłkarz liderującej w Ekstraklasie Jagiellonii Białystok miał nadzieję zadebiutować w kadrze przeciwko Estonii, ale selekcjoner postanowił odłożyć premierowy występ 20-letniego pomocnika i odesłał go na trybuny. Michał Probierz formując wyjściową jedenastkę podjął jednak kilka nieoczywistych decyzji, na przykład do linii obrony posyłając Pawła Dawidowicza, a wśród pomocników umieszczając Jakuba Piotrowskiego.

Na wszystko to należało jednak spojrzeć z perspektywy rywala. Estonia do baraży dostała się tylko dzięki zwycięstwom w najsłabszej dywizji D Ligi Narodów, w której rywalizowała z… San Marino oraz Maltą. Wydawało się, że z tej klasy przeciwnikiem – zwłaszcza na własnym terenie – Polska musi wygrać.

Polska prowadzi, Estonia osłabiona

Gospodarze – zgodnie z przewidywanym scenariuszem – mocno zepchnęli Estonię do obrony. Przewaga Polaków z każdą minutą była coraz wyraźniejsza, a goście rzadko kiedy mijali linię środkową boiska. Piłka jednak długo nie chciała wpaść do bramki, aż wreszcie Przemysław Frankowski wykorzystał niezdecydowanie obrońcy, wpadł w pole karne i z dużym spokojem skierował futbolówkę do siatki.

Chwilę później sytuacja Biało-czerwonych stała się jeszcze lepsza. Maksim Paskotsi kompletnie nie radzący sobie na skrzydle z Nicolą Zalewskim po raz drugi faulował na żółtą kartkę i został przez arbitra odesłany do szatni.

Polska – Estonia 1:0 (do przerwy)

Bramka: P. Frankowski 22′

Czerwona kartka: M. Paskotsi 27′

Sędzia: Slavko Vincic (Słowenia)

Źródło: niezalezna.pl

Foto: (screen – twitter.com )

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com