Alaksandr Łukaszenka mówi o „negocjacjach” z Zachodem. „Najbogatsze kraje nam zazdroszczą”
Alaksandr Łukaszenka twierdzi, że w ostatnim czasie miał „trudne negocjacje” z przedstawicielami zachodnich państw. – Oni, w tym najbogatsze kraje, nam zazdroszczą – powiedział dyktator na dożynkach.
Trudne rozmowy białoruskiego dyktatora: W sobotę Alaksandr Łukaszenka uczestniczył w dożynkach w Wołożynie w obwodzie mińskim. Podczas swojego wystąpienia przyznał, że dzień wcześniej nie pojawiał się publicznie, bo miał „trudny dzień”. – Miałem bardzo ciężkie, trudne, ale interesujące negocjacje z przedstawicielami krajów zachodnich. Kiedy z nimi rozmawiałem, zdałem sobie sprawę, jak uważnie nas obserwują. Jak skrupulatnie szukają i badają nasze błędy i sukcesy – powiedział.
Na Zachodzie „zazdroszczą”: Dyktator nie zdradził szczegółów swoich rozmów z „przedstawicielami państw Zachodu”. Stwierdził natomiast, że „poza protokołem mówią szczerze i otwarcie„. – Wiecie, że oni, w tym najbogatsze kraje, nam zazdroszczą. Zazdroszczą nam, bo wiemy, jak pracować, żyć, świętować, bo my, stosunkowo mały kraj, znaleźliśmy własną drogę rozwoju i kroczyliśmy nią z godnością – powiedział Łukaszenka. Rządowa agencja Belta nie precyzuje, z kim rozmawiał Łukaszenka.
Dyplomaci z USA w Mińsku: W tym tygodniu Biełsat informował nieoficjalnie, że 15 października Mińsk odwiedził Kevin Doyle, urzędnik Departamentu Stanu USA. „Nie jest to dyplomata wysokiej rangi i jego przyjazd prezentowany był jako sprawa rutynowa, a oficjalnych informacji o wizycie w ogóle nie było. Jednak uwagę zwrócił już sam fakt, że urzędnicy z Waszyngtonu bardzo rzadko odwiedzają Mińsk” – informował Biełsat. Dziennikarze informowali, że Doyle i pełniący obowiązki ambasadora USA w Mińsku Peter Kaufman złożyli wizytę w białoruskim MSZ. Rozmowy miały dotyczyć więźniów politycznych.
Źródło: gazeta.pl