Co knuje Łukaszenka? Dyktator miał nakazać nawiązanie kontaktów z Polską. Jabłoński odpowiada: Przestańcie atakować naszą granicę

autor: FRATRIA
Przestańcie atakować naszą granicę, wypuście więźniów politycznych, nie prowadźcie wojny hybrydowej przeciw Polsce i Ukrainie. Wtedy rzeczywiście stosunki polsko-białoruskie się poprawią – powiedział w piątek w Polsat News wiceszef MSZ Paweł Jabłoński pod adresem rządzących Białorusią.
„To jest bardzo proste”
Wiceszef polskiej dyplomacji był pytany w Polsat News o wypowiedź Alaksandra Łukaszenki, że zarządził ponowne nawiązanie stosunków białoruskich władz z Polską. Według Jabłońskiego jest to „pustosłowie”.
Nasza odpowiedź jest taka: przestańcie atakować naszą granicę, wypuście więźniów politycznych, wtedy rzeczywiście stosunki się poprawią. To jest bardzo proste
— powiedział.
Jabłoński podkreślił, że są to warunki poprawy relacji.
Przestańcie atakować naszą granicę, wypuśćcie z więzienia Andrzeja Poczobuta i ponad 1 tys. więźniów politycznych, nie prowadźcie więcej tej kampanii nienawiści, wojny hybrydowej, która prowadzicie przeciwko Polsce i przeciwko Ukrainie, będąc w sojuszu z Rosją
— mówił
Jego zdaniem są to działania, które zależą tylko od Białorusi.
My nie mamy wobec Białorusi wrogich zamiarów i nigdy ich nie mieliśmy. My chcemy być bezpieczni i nie być atakowani. (…) Codziennie trwają ataki na polską granicę, w tej chwili też
— zaznaczył.
„Konieczne jest podjęcie rozmów z Polakami”
AFP podała, że Alaksandr Łukaszenka poinformował w piątek, że nakazał swojemu rządowi ponowne nawiązanie kontaktów w Polską.
Konieczne jest podjęcie rozmów z Polakami. Nakazałem premierowi nawiązanie z nimi kontaktu
— oznajmił Łukaszenka, cytowany przez agencję Biełta.
AFP relacjonuje, że według Łukaszenki polski rząd chce doprowadzić do „eskalacji napięć, pogorszenia sytuacji, aby pokazać, że (Polacy) są właściwie uzbrojeni i kraj został ponownie uzbrojony (…) przed wyborami 15 października” i że jest „mało prawdopodobne”, by stanowisko Warszawy „zmieniło się znacząco” w ciągu najbliższych dwóch miesięcy.
Polacy wiele od nas wymagają (…), ale nie możemy tego zaakceptować, bo byłoby sprzeczne z naszymi interesami
— dodał. Zastrzegł jednak, że jest „otwarty na współpracę” z Polską.