Eurobolszewia chce „chronić” Polaków przed „bezprawnymi działaniami władzy”. Co to oznacza? W ramach „bratniej pomocy” obalić rząd

Zdjęcie ilustracyjne / autor: PAP/EPA

UE musi chronić obywateli Polski, którzy w przeważającej większości pozostają proeuropejscy

— grzmieli lewicowi i liberalni eurodeputowani, którzy niczym stado hien rzucili się na polski porządek prawny. Dlaczego to właśnie on stał się obiektem ataku? Odpowiedź jest bardzo prosta: bo to POLSKI porządek prawny. Przez cały XX wiek marksiści mieli poważny problem z Polakami. Najpierw dostali od nich łupnia w 1920 r. i z łączenia proletariuszy świata wyszła figa z makiem. Potem, po II wojnie światowej wprawdzie udało się opanować kraj, ale nie udało się opanować dusz, które odżywały raz po raz karmione duchowym pokarmem prześladowanego Kościoła i obmywane krwią jego męczenników. Opór okazał się skuteczny, a doświadczenia komunizmu okazały się skuteczną szczepionką na zakusy zachodnich marksistów, którzy pod sztandarami rewolucji seksualnej od lat 70. ubiegłego stulecia siali spustoszenie na Zachodzie. Dzięki temu Polska stała się ostatnim bastionem normalności w Europie i… ostatnim bastionem wiary.

W obecnym grillowaniu Polski, tak absurdalnym, że przerastającym największą wyobraźnię, nie chodzi tylko o narzucenie instytucjonalną przemocą kagańca prawomyślności – bo przecież nie o praworządność się rozchodzi – ale przede wszystkim zniszczenie narodu i państwa poprzez wprowadzenie anarchii, aby potulnie trafił pod but tęczowej dyktatury. Kontekst tych ataków jest zatem szerszy – tłumaczy on zresztą obserwowaną zajadłość.

poster

  360p geselecteerd als afspeelkwaliteit

rezolucji przyjętej w czwartek 502 głosami do 153 przeciw, przy 16 wstrzymujących się od głosu, posłowie podkreślili, że polski Trybunał Konstytucyjny nie ma mocy prawnej i niezależności oraz nie jest uprawniony do interpretacji polskiej Konstytucji. Eurodeputowani „głęboko ubolewają” nad decyzją z 7 października 2021 roku „jako atakiem na europejską wspólnotę wartości i prawa jako całość” i twierdzą, że Trybunał został przekształcony „w narzędzie legalizacji bezprawnych działań władz”.

Wprawdzie manifesta non egent probatione (rzeczy oczywiste nie wymagają dowodu) a dla każdego Polaka rzeczą oczywistą jest, że Trybunał Konstytucyjny jest jedynym organem uprawnionym do interpretacji zapisów polskiej Konstytucji i nie ma ze strony Polski mowy o żadnym „ataku” na „europejską wspólnotę wartości i prawa”, to neobolszewia tworząc alternatywną rzeczywistość tworzy jednocześnie uzasadnienie dla dalszych agresywnych działań.

W 1920 roku musieliśmy zmierzyć się z bolszewicką nawałą, chcącą „wyzwalać” „uciemiężone klasy”. Niespełna sto lat później neobolszewicka nawała chce „wyzwalać” naród polski spod „działań polskich władz”, które uznała za „bezprawne”.

Warto przypomnieć odrealnionym eurobolszewikom, że władza Zjednoczonej Prawicy ma legitymację polskiego narodu, przyznaną w drodze demokratycznych wyborów i ta mało finezyjna próba obalenia tej władzy, dokonywana wespół z totalną polską opozycją nie jest w stanie tej legitymacji odebrać. Doprowadzi jedynie do wzmożenia oporu.

Neomarksiści najwyraźniej mają świadomość tego, że Polacy gremialnie odrzucają ich ofertę ideową, dlatego po raz kolejny w dziejach usiłują ją narzucić przemocą. I po raz kolejny w dziejach zapewne gorzko się rozczarują…

Anna Wiejak

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com