Gen. Syrski szczerze o ofensywie w Rosji. „Wróg mógł poczuć to, co my każdego dnia”
– Jestem na tej wojnie od 2014 roku. Linia frontu to moje życie – mówił w wywiadzie dla CNN naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Ołeksandr Syrski. Dowodzący ukraińską armią po raz pierwszy mówił o ofensywie swoich żołnierzy w obwodzie kurskim w Rosji.
W czwartek 5 września CNN opublikowała wywiad Christiane Amanpour z naczelnym dowódcą Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Ołeksandrem Syrskim. Dowódca udzielił pierwszego wywiadu telewizyjnego, od czasu gdy objął stanowisko w lutym tego roku i zastąpił gen. Walerija Załużnego. Syrski odpowiadał na pytania między innymi o ofensywę Ukraińców w obwodzie kurskim w Rosji i zdradził jej szczegóły.
Gen. Syrski w CNN: Ukraina ubiegła ruch RosjiSzef ukraińskiej armii ujawnił, że Rosja planowała zaatakować Ukrainę z obwodu kurskiego i otworzyć tam kolejny fragmentu frontu. – Takie były ich plany przed niespodziewaną dla nich ofensywą. Nasze działanie zmniejszyły zagrożenie atakiem wroga. Nie pozwoliliśmy im działać. Przenieśliśmy walki na terytorium wroga, aby wróg mógł poczuć to, co my czujemy każdego dnia – powiedział gen. Syrski. Dowódca zapewnił, że wierzy w to, że ofensywa w obwodzie kurskim zakończy się sukcesem.Syrski wymienił najważniejsze cele prowadzonej w Rosji od miesiąca ofensywy: powstrzymanie Rosji przed wykorzystaniem Kurska jako bazy wypadowej do nowej ofensywy, przekierowanie sił Moskwy z innych obszarów, utworzenie strefy bezpieczeństwa i zapobieżenie transgranicznemu ostrzałowi obiektów cywilnych. Dowódca ukraińskiej armii podkreślił, że równie ważnym celem jest podniesienie morale ukraińskich żołnierzy i całego narodu. – Ten atak podniósł morale naszych żołnierzy i ich pragnienie zwycięstwa – podkreślił,
Dowódca mówił również o walkach, które Ukraińcy prowadzą z Rosjanami w rejonie Pokrowska, we wschodniej Ukrainie. – W ciągu ostatnich sześciu dni wróg nie posunął się ani o metr w kierunku Pokrowska. Innymi słowy, nasza strategia działa – podkreślił.Wojna w Ukrainie. „Linia frontu to moje życie”
Syrski w rozmowie z amerykańską dziennikarką odniósł się również do opóźniających się dostaw pomocy wojskowej ze Stanów Zjednoczonych. Mówił o tym, że spowodowały one poważne komplikacje na polu bitwy i doprowadziły do spadku morale. Zapewnił jednak po angielsku swoich sojuszników, że „razem jesteśmy silniejsi”. – Jestem na tej wojnie od 2014 roku. Linia frontu to moje życie. Mówię tym samym językiem co żołnierze, nieważne czy to szeregowy, czy dowódca. Znam wszystkie problemy, z którymi borykają się nasi żołnierze i oficerowie – zapewnił.
W piątek 6 września w Niemczech rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej w bazie w Ramstein, gdzie regularnie obradują szefowie obrony krajów wspierających Ukrainę. Obecny podczas rozmów prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaapelował o zniesienie „czerwonych linii” w pomocy dla swojego kraju. Zełenski powiedział o ponad tysiącu kilometrów kwadratowych zajętych w rosyjskim obwodzie kurskim i o unieszkodliwieniu sześciu tysięcy żołnierzy przeciwnika. Zdaniem prezydenta Ukrainy to dowód na skuteczność działań.
Źródło: gazeta.pl