Internauci chcą powrotu Trumpa na Twittera. Były prezydent USA jest mocno sceptyczny
Fot. Aleksiej Witwicki
Elon Musk zapytał internautów, czy chcą powrotu byłego prezydenta USA, Donalda Trumpa, na Twittera. W ankiecie, w której udział wzięło ponad 15 mln twitterowiczów, 52 proc. głosów było „za”. Niechętny jednak do powrotu do tego serwisu społecznościowego jest sam Trump.
Wykluczenia kont społecznościowych Donalda Trumpa, które nastąpiły w związku ze szturmem skrajnej prawicy amerykańskiej na Kapitol w styczniu 2021, odbiły się szerokim echem. Twitter w lutym 2021 r. podjął decyzję o dożywotnim „banie” dla byłego prezydenta USA. Powodem miało być domniemane nawoływanie do przemocy. Wywołało to dyskusję dotyczącą wolności słowa w mediach społecznościowych i nakładania cenzury przez Big Tech.
Miliarder Elon Musk, który pod koniec października został nowym właścicielem Twittera, od wielu miesięcy wskazywał, że ma zamiar przywrócić na strony serwisu konto Donalda Trumpa.
– Myślę, że to był błąd, ponieważ zraziło to dużą część kraju i ostatecznie nie spowodowało, że Donald Trump nie miał głosu – mówił w maju 2022 Musk.
W sobotę miliarder zdecydował oddać decyzję o powrocie byłego prezydenta do serwisu w ręce twitterowiczów.
W ankiecie, w której udział wzięło ponad 15 mln twitterowiczów, 51,8 proc. głosów było „za”.
„Vox populi, vox Dei” [pol. Głos ludu – głosem Boga] – skomentował wybór Musk i dodał, że ankieta dotarła do ponad 130 mln użytkowników.
Okazuje się jednak, że powrotem nie jest zainteresowany sam Donald Trump.
– Nie widzę ku temu żadnego powodu
– powiedział były prezydent za pośrednictwem wideo, zapytany, czy planuje wrócić na Twittera. Powiedział, że pozostanie przy swojej nowej platformie Truth Social, aplikacji opracowanej przez jego startup Trump Media & Technology Group (TMTG), która, jak stwierdził, radzi sobie „fenomenalnie dobrze”, lepiej od Twittera.
Trump nie ukrywał jednocześnie swojej sympatii do Elona Muska i faktu, że został on nowym właścicielem Twittera. W okresie prezydentury Donald Trump bardzo chętnie korzystał z tej platformy społecznościowej, która stała się de facto istotną przestrzenią komunikacyjną dla prowadzonej przez niego polityki.
Media nie wykluczają, że Trump – o ile Twitter przetrwa nadchodzący czas – dołączy ponownie do serwisu, mając na względzie walkę o reelekcję w wyborach w 2024 r.
