Kto założył podsłuch w gabinecie Wałerija Załużnego, dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy?
W jednym z gabinetów naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy Wałerija Załużnego znaleziono podsłuch. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy wszczęła już postępowanie karne w tej sprawie.
17 grudnia podczas kontroli w jednym z biur, gdzie w przyszłości swoje obowiązki miał wykonywać Wałerij Załużny, znaleziono urządzenia, które miały umożliwić podsłuchiwanie naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy. Podobne urządzenia miały zostać znalezione również w miejscach przeznaczonych dla jego współpracowników.
Ukraina. Znaleziono podsłuch w gabinecie Wałerija Załużnego
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała, że wszczęto postępowanie karne w związku ze znalezieniem sprzętu do posłuchu w jednym z potencjalnych miejsc pracy naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy Walerego Załużnego.
„Postępowanie wszczyna się na podstawie art. 359 ust. 2 (nielegalne pozyskiwanie, sprzedaż lub wykorzystanie specjalnych technicznych środków pozyskiwania informacji) Kodeksu karnego Ukrainy” – przekazano na Telegramie.
Jak podkreślono, sprzęt nie został znaleziony w biurze, w którym obecnie pracuje Załużny, a w jednym z pomieszczeń, w którym miał pracować w przyszłości. Przeszukanie zostało przeprowadzone prewencyjnie, nim Załużny zaczął pracę w nowym gabinecie.
„Według wstępnych danych znalezione urządzenie było w stanie niesprawnym. Nie odnaleziono możliwości gromadzenia informacji ani możliwości zdalnej transmisji nagrań dźwiękowych. Niniejsze urządzenie techniczne zostanie przekazane do badania. Pracownicy SBU podejmują wszelkie środki prawne w celu zbadania tego przestępstwa” – dodano w opublikowanym wpisie.
Ukraina. Wołodymyr Zełenski jest w konflikcie z Wałerijem Załużnym?
Przypomnijmy, od listopada w ukraińskich mediach pojawiają się informacje o możliwym konflikcie prezydenta Ukrainy i dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy. Jak poinformował ukraiński portal Meduza, doszło do niego, po jednym z wywiadów Załużnego.
Wówczas ukraiński dowódca powiedział, że wojna w Ukrainie może trwać latami, czemu zaprzeczył Wołodymyr Zełenski. Prezydent stwierdził również, że wojsko nie powinno się angażować w politykę. Według ustaleń Meduzy biuro prezydenta zaprzecza, że doszło do jakiegokolwiek rozłamu między przywódcami politycznymi oraz wojskowymi w kraju.
Źródło: gazeta.pl