Łukaszenka zgodził się być pośrednikiem w tajnych dostawach chińskich rakiet do Rosji – białoruskie media

(fot. Contributor/Getty Images)

Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko był gotowy do zorganizowania tajnych dostaw chińskich pocisków i rakiet do Rosji przez terytorium Białorusi, ale Pekin odmówił ze względu na wysokie ryzyko wycieku informacji.  Pisze o tym BelNovosti, powołując się na założyciela Gulagu.net Władimira Osieczkina, który niedawno opublikował list rzekomo od oficera FSB/GRU.

„Z naszej strony [Moskwa] negocjowała z Chinami Rostec i Rosoboronexport, głównymi dostawami były pociski i pociski. Nasz [Kreml] proponował wykorzystanie systemu lotnictwa cywilnego z połączeniem firm komercyjnych, aby jak najbardziej zagmatwać ślady” BedNovosti cytuje „autora listu.

 Ale, jak określono w liście, strona chińska wyraziła obawy dotyczące nadmiernego ryzyka w przypadku nagłego wystąpienia siły wyższej (no cóż, na przykład publikacja CNN z materiałami z pierwszych dostaw).

 „Z naszej strony [Moskwa] zasugerowała, aby przesyłki szły pod rozpraszającą uwagę „fałszywą flagą” – zaproponowano Egipt i Mińsk/Białoruś (a Łukaszenka potwierdził gotowość). Ale Chińczycy odmówili, bo uważają, że ryzyko wycieku danych będzie wzrost”, donosi anonimowy oficer rosyjskiego wywiadu.

 W rezultacie uzgodniliśmy, że transport komercyjny pod rosyjską banderą będzie wykorzystywany jako „kurier”.

 „Cel (według kolegów) wysyłania amunicji z Chin: lotnisko Tianjin Binhai (to jest na południowy wschód od Pekinu).

 Punkt odbioru: lotnisko Żukowski.  Istnieją dość przestronne hangary, a rozładunek i składowanie można przeprowadzić tak dyskretnie, jak to możliwe” – czytamy w liście.

 Według autora, aby rozwiązać kwestię płatności, Rostec i Rosoboronexport wraz z rosyjskimi bankierami byli już bezpośrednio w Chinach, rozwiązując tam kwestię otwierania kont.

 „Z naszej strony Novikombank (Grupa Firm RosTech) jest już zaangażowany w takie obliczenia, + do projektu zostanie dodanych jeszcze kilka banków komercyjnych (w linii 4 Serwisu trwa dyskusja o tym, kogo w tym celu połączyć), ” czytamy w liście.

 Autor listu podsumowuje, że jego zdaniem „wykastrowane dostawy z Chin nie zmienią biegu wydarzeń, Xi chce jedynie przedłużyć konflikt, aby odwrócić uwagę od siebie i przygotować się do „kampanii tajwańskiej”, do której nie jest dziś gotowy (przynajmniej moralnie).

 BelNovosti zauważa, że ​​listu opublikowanego przez założyciela Gulagu.net Władimira Osieczkina nie można zweryfikować pod kątem autentyczności, jednak pośrednie potwierdzenie tej informacji przecinają dane, które pojawiły się w wyniku największego od dekady wycieku amerykańskich tajnych dokumentów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com