Reżim usuwa polskość ze szkół. Łukaszenka jak nie może ugryźć, to napluje

fot. Kremlin.ru, CC BY 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=115375563

Od następnego roku szkolnego, w Białoruskich szkołach uczniowie nie poznają języka polskiego. Decyzja atakująca drugą, pod względem wielkości tamtejszą mniejszość narodową, może wpłynąć na przyszłość młodych Polaków. Ministerstwo Edukacji i Nauki RP zapewnia jednak, że pracuje nad „uproszeniami”, dla rodaków za wschodnią granicą kraju.

Obecnie trwający rok szkolny, ma być ostatnim, podczas którego, dzieci na Białorusi poznawać będą polski język i literaturę. Oznacza to, że druga co do wielkości żyjąca tam mniejszość narodowa – Polacy – zostaną wyeliminowani z systemu edukacji.

Portal znadniemna.pl informuje, że plan depolonizacji białoruskich szkół zostanie zrealizowany, wraz z usunięciem „klas polskich” w ostatnich dwóch placówkach – Szkole Średniej nr 2 w Mohylewie i Szkole Średniej nr 9 w Brześciu. Polski język i literatura nauczane były tam od ponad 20 lat i jak przekazuje redakcja, to było głównym powodem, dla którego, rodzice zapisywali tam dzieci.

„Ze świadectw (…) od przyszłego roku ostatecznie znikną  rubryczki, potwierdzające uzyskiwanie ocen z języka polskiego i literatury polskiej, co znacznie utrudni już przyszłorocznym absolwentom szkoły dostanie się na studia w Polsce”.

– zauważa znadniemna.pl. Decyzja o depolonizacji wyszła bezpośrednio od białoruskiego resortu edukacji.

MEiN reaguje

O komentarz do sprawy poprosiliśmy wiceministra edukacji i nauki Tomasza Rzymkowskiego. W rozmowie z portalem niezalezna.pl wiceszef resortu stwierdził, że decyzja reżimu wynika z jego bezsilności.

„Wiadomą rzeczą jest, że Aleksander Łukaszenka jak nie może ugryźć to chociaż napluje i niestety traktuje polską mniejszość na Białorusi jako swoistych zakładników, ale i potencjalne ofiary swoich represji. W ramach frustracji, niemożności odgryzienia się, będzie atakował swoich obywateli, będących z pochodzenia Polakami”

– stwierdził Rzymkowski.

Wiceminister edukacji, odnosząc się do możliwych problemów z przyjęciem białoruskich Polaków, na polskie uczelnie przekazał, że polski rząd wychodzi na przeciw takim problemom. „Mamy otwarte ręce i czekamy” – powiedział.

„Będą na pewno uproszczenia. Nad tym pracuje Narodowa Agencja Wymiany Akademickiej, która już od słynnych protestów przeciwko sfałszowanym wyborom funduje program stypendialny, przyjmujemy bardzo dużą grupą studentów z Białorusi, zwłaszcza tych obywateli Białorusi narodowości polskiej, którzy chcą w Polsce studiować i też z pewnością będziemy podejmować takie działania, aby umożliwiać studiowanie naszym rodakom będącym obywatelami Białorusi”

– zapewnił wiceminister edukacji. 

Rzymkowski powiedział również, że Ministerstwo Edukacji i Nauki jest w stałej współpracy ze Związkiem Polaków na Białorusi, który uznawany jest za najbardziej opozycyjny, a jego przedstawiciele przebywają w aresztach.

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com