Rosja chce przyspieszyć pseudoreferenda na okupowanych terenach. „To otwiera jej drogę do wojny”

Fot. Leo Correa / AP Photo

Rosjanie chcą przyspieszyć pseudoreferenda na okupowanych przez siebie terytoriach Ukrainy. Separatyści wystosowali apel do władz rosyjskich, w którym zapewniają, że ludność chce jak najszybciej przyłączyć się do Rosji. „Przemalowanie flag to fikcja, która nie zmieni niczego ani dla nas, ani dla naszych partnerów” – oświadczył Mychajło Podolak, doradca szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy.

Kyryło Stremousow, samozwańczy zastępca szefa administracji obwodowej w Chersoniu na południu Ukrainy, jedynym mieście – stolicy obwodu zajętym przez Rosjan, apeluje o przyspieszenie referendum. Twierdzi, że takie prośby kierują do niego tamtejsi mieszkańcy, by mieć pewność, że region stanie się częścią Rosji. Niewykluczone, że pseudoreferenda odbędą się już w listopadzie.

Ukraina. Rosjanie chcą przyspieszyć pseudoreferenda na okupowanych terenach

Kyryło Stremousow powiedział w rozmowie z rosyjskim portalem ria.ru, że „mieszkańcy obwodu chersońskiego chcą, by jak najszybciej przeprowadzić referendum, bo boją się, że Rosja się wycofa. Ludzie chcą pewności, że zostaną. Mówimy o gwarancji, że region, będzie należał do Federacji Rosyjskiej”.  Dodał również, że „referendum nie jest punktem końcowym, ludzie chcą mieć pewność, że nie zostaną porzuceni i proszą o zalegalizowanie tej kwestii”.

Separatyści w Ługańsku i Doniecku wystosowali taką samą prośbę. Chcą, aby te republiki jak najszybciej zostały przyłączone do Rosji. Aleksander Kofman, przewodniczący Izby Publicznej Donieckiej Republiki Ludowej przekazał, że „czas zlikwidować nieistniejącą granicę między naszymi państwami, która od dawna została wymazana w naszych sercach” – cytuje za Doniecką Agencję Informacyjną gazeta.ru. Prorosyjscy separatyści twierdzą, że apel pochodzi nie tylko od nich, ale od wszystkich obywateli republiki. Jak podaje gazeta.ru, według tamtejszych władz „przystąpienie do Rosji zabezpieczy republikę, otworzy nowe możliwości na drodze powrotnej do spokojnego życia”.

Wojna w Ukrainie. „Referendum to dla Rosji panaceum”. „Da możliwość wypowiedzenia wojny i mobilizacji”

Aleksander Kofman przekazał, że głosowanie może odbyć się za niespełna dwa miesiące. „Bardzo podoba mi się symbolika 4 listopada jako Dnia Jedności Narodowej. Wydaje mi się, że referendum, które odbędzie się w tym dniu, wyraźnie pokaże narodową jedność Donbasu, wyzwolonych terytoriów Ukrainy – obwodów chersońskiego i zaporoskiego oraz Rosji” – przekazał.

Według ukraińskich władz te działania chcą zatrzymać Ukrainę, która odnosi coraz większe sukcesy odbijając z rąk Rosjan okupowane od początku wojny tereny. Przy przewidywalnym wyniku pseudoreferendum Rosja będzie też mogła rozgrywać go propagandowo, a także traktować ukraińską kontrofensywę na te tereny i próbę ich odbicia, jako atak na swój kraj. Według doradcy szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Mychajło Podolaka, referenda to dla Rosjan „panaceum”. Podkreśla on również, że „istnieje globalny konsensus i prawo międzynarodowe, które wskazują na to, że Donieck, Ługańsk, Krym należą do Ukrainy. Każda próba przemalowanie flag to fikcja, która nie zmieni niczego ani dla nas, ani dla naszych partnerów” – przekazał na Twitterze.

Według szefa Ługańskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Serhija Gajdaia, po przeprowadzeniu referendum, próba wyzwolenia obwodu przez Ukrainę będzie „bezpośrednim atakiem na Rosję”, a to da jej możliwość przeprowadzenia ogólnej mobilizacji, wypowiedzenia wojny” – przekazuje Ukraińska Prawda.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com