Rosja rozmieściła IPSO na dużą skalę przeciwko Ukrainie, wykorzystując rozlew krwi w Izraelu – ekspert wojskowy

Po nagłym ataku terrorystycznym Hamasu na Izrael, rosyjska propaganda została ożywiona, twierdząc, że pewna liczba broni przejętej od terrorystów była rzekomo pochodzenia ukraińskiego. Jednocześnie nie potwierdzono ani jednej zweryfikowanej próbki takiej broni. Ale kogo interesują fakty, skoro w fałszerstwach główną rolę odgrywają emocje? Pytanie to zadaje ekspert wojskowy Oleksandr Kovalenko.

„Ten atak informacyjny był dość oczekiwany, ponieważ Rosja rozpoczęła zakrojoną na szeroką skalę kampanię informacyjną w 2022 r. w celu zmniejszenia lub całkowitego zablokowania wsparcia Ukrainy bronią poprzez rozpowszechnianie fałszywych informacji, że broń przekazywana AFU jest sprzedawana na czarnym rynku” – napisał ekspert.

Według niego w kampanii mającej na celu zdyskredytowanie Ukrainy na tle eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie wzięły udział zarówno platformy informacyjne, jak i politycy opowiadający się za zaprzestaniem pomocy Ukrainie – przede wszystkim Trumpiści.

„W szczególności kongresmenka Marjorie Taylor Green, swego rodzaju polityczna teoretyczka spiskowa znana z lobbowania prorosyjskich interesów w Kongresie USA, już oskarżyła Ukrainę o transfer zachodniej broni do Hamasu” – zauważa ekspert.

Ale te oskarżenia, według Kovalenko, podobnie jak wiele wcześniejszych, mają pewien niuans.

Po pierwsze, powiedział Kovalenko, cała broń i sprzęt, które są przekazywane na Ukrainę, są kontrolowane i monitorowane. Odsprzedaż ich w jakikolwiek sposób na tak zwanym czarnym rynku jest po prostu niemożliwa.

Po drugie, jak zauważa ekspert, istnieje ryzyko zdobycia trofeów.

„Na Ukrainie trwa wojna na pełną skalę, w ramach której sprzęt jest nie tylko uszkadzany i niszczony, ale także przechwytywany jako trofea. Ukraina, na przykład, ma setki, a nawet tysiące trofeów rosyjskiego sprzętu i broni. Rosja posiada również trofea ukraińskiego sprzętu i broni, w tym próbki przekazane przez Zachód. I każdy taki przypadek jest dobrze znany naszym partnerom, a profesjonaliści nie robią z tego tragedii, ale populiści i propagandyści, wręcz przeciwnie, budują ogniska i organizują koweny” – pisze.

Po trzecie, Kovalenko zwraca uwagę, że kiedy planuje się przekazanie tego czy innego uzbrojenia Ukrainie, zawsze bierze się pod uwagę czynnik przejęcia tej broni lub sprzętu przez wroga. Na tej podstawie wyciąga się wnioski, czy celowe jest przekazanie tej konkretnej broni lub sprzętu na tym etapie, czy nie. Czy ich prawdopodobne przejęcie zaszkodzi bezpieczeństwu USA i ich partnerów oraz czy otrzymane technologie będą w stanie w jakikolwiek sposób pomóc wrogowi. Dopiero po omówieniu tych kwestii dokonuje się transferu.

„Dlatego też fala, która podniosła się teraz w środowisku informacyjnym w związku z pewną bronią rzekomo przekazaną wcześniej Ukrainie, ale która okazała się być w posiadaniu Hamasu, jest niczym innym jak informacyjną i psychologiczną operacją specjalną (IPSO), wyraźnie zaprojektowaną w celu towarzyszenia atakowi na Izrael. Biorąc pod uwagę źródło tej operacji, Rosję, można śmiało powiedzieć, że brała ona również udział w przygotowaniu innych aspektów ataku” – powiedział Kovalenko.

Ekspert jest przekonany, że jest mało prawdopodobne, aby rosyjscy organizatorzy tego IPSO i jego bezpośredni uczestnicy byli w stanie udzielić odpowiedzi na pytania:

„Dlaczego nagranie wideo z ruchu drugiego szczebla Hamasu wyraźnie pokazuje taktykę wojskową małych DRG, typową dla rosyjskich sił specjalnych?

Jak to się stało, że Hamas w najkrótszym możliwym czasie stał się mistrzem w obsłudze dronów, z doświadczeniem w obsłudze UAV załadowanych tandemową amunicją kształtową, nie gorszą od rosyjskich operatorów w strefie walk na Ukrainie?

Jak to się stało, że solidny system bezpieczeństwa obwodowego został jak najszybciej skompromitowany przez hakerów, skoro Hamas nigdy nie był znany z wysokiego poziomu cyberataków przeciwko Izraelowi?

Skąd terroryści Hamasu wzięli karabiny szturmowe AK-103, których w rosyjskiej armii jest tylko kilka, i gdzie były uzbrojone w nie elitarne jednostki, które wzięły udział w inwazji na Ukrainę w 2022 r., w dużej mierze dlatego, że musiały paradować na Chreszczatyku z tymi karabinami?”.

Odpowiedzi, jak podsumowuje ekspert, będą niewygodne dla sił prorosyjskich, zarówno w środowisku politycznym USA, jak i Izraela.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com