Rosjanie zmasakrowali 20 000 cywilów w Mariupolu

Azowstal / autor: informator_UKR / Telegram

Podczas dwóch miesięcy rosyjskiej okupacji Mariupola, niegdyś dobrze prosperującego miasta, w którym mieszkało pół miliona Ukraińców, Rosjanie celowo zabili ponad 20 000 cywilów. To dwa razy więcej niż w ciągu czterech lat II wojny światowej. 25 lutego 2022 r. Mariupol został oblężony przez wojska rosyjskie, które dokonały inwazji na całą Ukrainę w celu zabicia i zniszczenia. I od tego dnia historia miasta została podzielona na dwa okresy – przed i po inwazji. Dziś jest cichym duchem miejskim, doszczętnie spalonym przez armię rosyjską, która nie wybaczyła mu lojalności wobec Ukrainy.

o tom informuje Srotyv.info

Od początku rosyjskiego oblężenia miasto podlegało masowym zniszczeniom. Wojska rosyjskie zniszczyły wszystko: drogi, szpitale, szkoły, kościoły, domy. Infrastruktura przemysłowa została całkowicie zniszczona. Ostrzelano nawet szpitale położnicze. Apoteozą rosyjskiego bluźnierstwa było uderzenie 500-kilogramową bombą lotniczą 16 marca w Mariupol Drama Theatre, w którym ukrywało się ponad 1300 cywilów, z których około 300 zginęło. Pomimo tego, że przed budynkiem napisano słowo „dzieci”, rosyjscy najeźdźcy rozpoczęli nalot.

Do miasta wkroczyły wojska rosyjskie, a tak zwani „Kadyrowcy” zaczęli niszczyć ludność cywilną. Szczególnie okrutni byli przedstawiciele jednostek czeczeńskich i dagestańskich. Dokonywali masowych egzekucji, tortur i gwałtów na kobietach na oczach najbliższych. Zgwałcono nawet dziewczynki w wieku 6-8 lat. Wiele ofiar nie doświadczyło przemocy lub jest w stanie psychicznym. Zmarłych chowano w parkach, na skwerach i na nieużytkach. Do połowy marca na cmentarzach po prostu nie było pustych miejsc. Okupanci często zabraniali grzebania, a nawet zbierania ciał zmarłych, które tygodniami leżą na ulicach miasta. Wojska rosyjskie w każdy możliwy sposób ingerują w ewakuację ludności cywilnej w Mariupolu. „Zielone korytarze” są pod ostrzałem, jedyną drogą do Rosji bez przeszkód jest przejście przez tzw. obozy filtracyjne, wymysł rosyjskich popleczników z Doniecka, którzy nienawidzą miejscowych i urządzają szczególnie zaciekłe przesłuchania. Ludzie, którzy przeszli przez ten „filtr”, mówią o masowym znęcaniu się i biciu. Od początku okupacji do Rosji wywieziono ponad 40 tys. mieszkańców Mariupola, których paszporty często odbiera się po przyjeździe i zamieniają się w bezsilnych niewolników.

Krajobrazy miasta przypominają apokaliptyczny koszmar. Na wszystkich ulicach leżą trupy zmarłych, których nie można pochować. W rzadkich chwilach spokoju ludzie wychodzą z piwnic i grzebią w śmietnikach w nadziei, że znajdą coś do jedzenia. Po podwórkach biegają spalone koty i psy. Dymią nadpalone szkielety wieżowców, które stały się celem rosyjskiej artylerii.

13 marca papież Franciszek nazwał Mariupol miastem męczenników, miastem Matki Boskiej, ucieleśnieniem ukraińskiego horroru, a patriarcha ekumeniczny Bartłomiej w kazaniu po nabożeństwie wielkanocnym wezwał do ewakuacji mieszkańców Mariupola. Mimo to ostrzał miasta tylko się zwiększył.

Masakra w Buczy i innych miastach regionu kijowskiego miała międzynarodowy oddźwięk. Rosyjscy okupanci starają się ukryć ślady swoich zbrodni i używają mobilnych krematoriów do palenia zwłok cywilów, podobnie jak naziści palili ludzi podczas II wojny światowej. Dlatego dokładna skala okrucieństw popełnionych przez Rosjan w Mariupolu jest w tej chwili trudna do ustalenia, ale z pewnością jest to liczba wyższa niż w całym obwodzie kijowskim w miesiącu okupacji rosyjskiej. Większość miasta jest opanowana przez wojska rosyjskie. W zakładzie Azowstal ukrywa się ok. 500 ukraińskich żołnierzy, ostatnich obrońców miasta i ok. tysiąc cywilów, w tym kobiety i dzieci. Ludzie nie mają dostępu do leków, nie ma czystej wody, kończy się żywność. Ranni ryzykują gangrenę lub sepsę i umierają bolesną śmiercią. Wbrew oświadczeniu Putina o zaprzestaniu szturmu na Azowstal trwają masowe bombardowania zakładu przemysłowego. Tylko 27 kwietnia na zakład zrzucono ponad 50 bomb fosforowych.

Mariupol jest ucieleśnieniem ludobójstwa narodu ukraińskiego, wymyślonego przez Putina i realizowanego przez niego na wszelkie możliwe sposoby. Dokładna liczba ofiar jest niemożliwa do ustalenia: potencjalnie ich liczba może zbliżyć się do 30 000 osób. Miasto nie nadaje się do życia. Stał się uosobieniem rosyjskiej taktyki spalonej ziemi i dowodem na to, że rosyjska machina wojenna zniszczy wszystko na swojej drodze, zarówno na Ukrainie, jak i poza nią. Potrzebujemy skutecznych sposobów, aby to powstrzymać. W przeciwnym razie cały świat czeka cywilizacyjna katastrofa, warunki, jakie Putin stawia dziś na Ukrainie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com