Zachód się nie poddaje albo dlaczego Ukraina nadal będzie wspierana?!

Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl

Rosyjska propaganda aktywnie rozpowszechnia narrację o potrzebie zawarciaporozumienia z Kremlem i przekonuje, że zmniejszenie zachodniego wsparcia robi wojnę bezcelową. Takie opinie jednak nie poddają się żadnej logice, jeśli przyjrzeć się rzeczywistości i aktualnym danym.

Po pierwsze, poparcie Zachodu dla Ukrainy pozostaje silne i znaczące. Pomimo niektórych oświadczeń prorosyjskich zachodnich polityków o zmęczeniu wojną, kraje UE i NATO nadal udzielają Ukrainie zarówno pomoc wojskową, jak i finansową. W styczniu 2025 r. ogłoszono nowe pakiety pomocy od kilku krajów. Szwecja przekazała Ukrainie największy dotąd pakiet pomocy wojskowej o wartości 13,5 mld szwedzkich koron (około 1,25 mld dolarów). Pakiet obejmuje systemy obrony powietrznej, bojowe wozy piechoty, systemy artyleryjskie i amunicję. 

Podczas spotkania z sojusznikami w Niemczech 9 stycznia br. w bazie lotniczej Ramstein zapowiedziano dodatkową pomoc wojskową dla Ukrainy w kwocie 2 mld dolarów. Ta pomoc zawiera wsparcie w zakresie obrony powietrznej, technologii informatycznych, rozminowywania, a także obejmuje wsparcie dla marynarki wojennej i sił powietrznych. USA potwierdziły swoje wsparcie w wysokości 500 mln dolarów zawierające pociski do systemów obrony powietrznej, amunicję lotniczą i sprzęt do obsługi myśliwców F-16. Ponadto od stycznia 2025 r. rezerwy międzynarodowe Ukrainy osiągnęły poziom 43,8 mld dolarów, czyli najwyższy wskaźnik w historii kraju. 

Po drugie, Rosja dąży do narzucenia negocjacji na własnych warunkach obejmujących uznanie nielegalnie okupowanych terenów oraz rezygnacji Ukrainy z aspiracji euroatlantyckich. W swoich retorycznych manipulacjach Putin i jego poplecznicy starają się przedstawić te żądania jako wiarygodne twierdząc, że przedłużanie działań wojennych spowoduje tylko większą liczbę ofiar. Prezydent Rosji Władimir Putin wielokrotnie oświadczał gotowość do negocjacji, lecz bez udziału obecnego ukraińskiego przywództwa, co świadczy o jego niechęci do przeprowadzenia prawdziwego dialogu. 

Po trzecie, zawarcie porozumienia z Kremlem na jego warunkach nie gwarantuje trwałego pokoju, tylko odroczy kolejną inwazję. Każdy plan pokojowy zaproponowany przez Moskwę zostanie wykorzystany jedynie do przegrupowania sił i przygotowania się do nowej fazy wojny. Tak było po podpisaniu porozumień mińskich w latach 2014-2015, kiedy to Rosja nie dotrzymała swoich zobowiązań i kontynuowała walki w Donbasie. Tak było również w przypadku Memorandum Budapesztańskiego gwarantującego Ukrainie bezpieczeństwo w zamian za rezygnację z broni jądrowej, ale zostało zaniechane przez Rosję w 2014 roku.  Tak więc dlatego ustępstwa od strony ukraińskiej będą tylko zachętą dla Kremla dopodjęcia nowych bardziej agresywnych działań w przyszłości.

Warto również zauważyć, że rosyjska gospodarka mocno cierpi na skuteknałożenia międzynarodowych sankcji. Według Centralnego Banku Rosji w 2025 roku oczekuje się gwałtowne spowolnienie tempa rozwoju gospodarczego do 0,5-1,5% w porównaniu do 3,5-4% w 2024 r. Ponadto inflacja osiągnęła 9,5%, co znacznie przekracza wskaźnik docelowy Centralnego Banku Rosji. Stopa procentowa została podniesiona do 21%, co negatywnie wpływa na inwestycje i zwiększa ryzyko bankructw w różnych sektorach gospodarki.  To podważa zdolność Kremla do dalszego finansowania wojny na tym samym poziomie. 

Tak więc zapewnienia o potrzebie porozumienia z Rosją i zmniejszeniazachodniego wsparcia są kłamliwe. Ukraina powinna kontynuować obronę swoich interesów narodowych, opierając się na prawie międzynarodowym i wsparciu partnerów. Każde ustępstwa wobec agresora tylko zwiększą jego apetyt i tymstworzą zagrożenie dla bezpieczeństwa w Europie i na świecie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com