Rosyjska armia ma problem… z oponami
Rosyjskie zakłady przemysłowe nie są w stanie sprostać potrzebom armii dotyczącym produkcji opon do pojazdów wojskowych; może to skutkować problemami z mobilnością sił inwazyjnych na Ukrainie, szczególnie w okresie jesienno-zimowym – zauważył w najnowszej analizie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Przedstawiciele władz w Moskwie zapowiadali, że trudności z dostawami opon zostaną rozwiązane do połowy sierpnia, lecz we wrześniu okazało się, że te deklaracje nie miały pokrycia w rzeczywistości. Jeśli sytuacja w tym względzie szybko się nie poprawi, wojska agresora mogą mieć w najbliższych miesiącach duże trudności z poruszaniem się w błotnistym lub oblodzonym terenie – powiadomił ISW, powołując się na rosyjskie kanały w sieci społecznościowej Telegram.
W środę amerykańska stacja CNN poinformowała na podstawie analizy zdjęć satelitarnych, że rosyjskie lotnictwo wojskowe próbuje chronić bombowce strategiczne Tu-95 przy pomocy opon samochodowych. Jak oceniono, jest to prawdopodobnie niecodzienny sposób na zmylenie ukraińskich dronów.