Rosyjski atak na Chersoń. Dwie osoby nie żyją, co najmniej siedem rannych
Dwie osoby zginęły, a co najmniej siedem zostało rannych po rosyjskich uderzeniach artyleryjskich na Chersoń na południu Ukrainy – przekazały lokalne władze. Prezydent Wołodymyr Zełenski nazwał ataki terrorystycznymi.
Rosjanie ostrzelali Chersoń w niedzielę o godzinie 15.30 czasu lokalnego (14.30 w Polsce). Trafili w 7-piętrowy blok.
„(…) W chersońskiej gminie w wyniku ostrzałów ze strony rosyjskich wojsk okupacyjnych zginęło dwoje, a rannych zostało siedmioro ludzi. Wszyscy ranni trafili do szpitala. Udzielana jest im pomoc medyczna” – poinformował na Telegramie Roman Mroczko, szef miejskiej administracji wojskowej. (https://t.me/roman_mrochko/4452)
Na atak zareagował prezydent Zełenski, który przekazał wyrazy współczucia bliskim ofiar tragedii. „Tylko jednego dnia w obwodzie chersońskim było ponad 20 rosyjskich ostrzałów. Takich, jak w Chersoniu, czysto terrorystycznych” – powiedział.
Wcześniej, tuż po południu, obwodowe władze wojskowe w Chersoniu powiadomiły o ostrzale wsi Sadowe. Rosyjski pocisk trafił tam w garaż, w którym znajdował się 78-letni mężczyzna. Zginął on na miejscu.
Wojska okupacyjne ostrzelały także Awdijiwkę w obwodzie donieckim, gdzie na podwórku własnego domu zginął 64-latek. We wsi Kostiantyniwka w tym samym regionie ranne zostały dwie kobiety.