Szok i chaos w obwodzie biełgorodzkim. Akcja dywersyjna to „krach dla rosyjskiej armii i administracji”

fot. Telewizja Republika

„To bardzo przykry widok dla Kremla” – tak o tym, co dzieje się obecnie w obwodzie biełgorodzkim, mówił w Telewizji Republika dr Jan Matkowski. Z kolei Witold Newelicz, korespondent wojenny na Ukrainie, akcję „wyzwalania terenów rosyjskich” uznał za krach dla rosyjskiej armii i administracji.

Wczoraj Rosyjski Korpus Ochotniczy i Legion Wolność Rosji oświadczyły, że przekroczyły granicę i „wyzwalają” spod panowania władz rosyjskich miejscowości przygraniczne. O tym, co dzieje się w obwodzie biełgorodzkim Katarzyna Gójska rozmawiała ze swoimi gośćmi w programie „W Punkt” na antenie Telewizji Republika.

– Czy to co obserwujemy przy granicy z Ukrainą na terytorium Rosji, czyli działania Rosjan, którzy przeszli z Ukrainy i „walczą o wyzwolenie ludności”, spowoduje jakiś rodzaj szerszych walk na terenie Rosji? – pytała prowadząca.

Jako pierwszy głos zabrał dr Jan Matkowski, wykładowca akademicki z Ukrainy. 

W najbliższych miesiącach na pewno nie, ale w dalszej perspektywie ma to szerokie znaczenie. Obecnie bardzo symboliczne, ale w Rosji się mówi że kopiejka strzeże rubla. W kontekście najbliższego roku nie będziemy mówić o pospolitym ruszeniu, ale w kontekście funkcjonowania państwa rosyjskiego, to bardzo przykry krok dla Kremla. Oni to rozumieją lepiej niż my.

– odpowiedział .

Z telewidzami Republiki łączył się też Witold Newelicz – korespondent wojenny, obecnie znajdujący się w centrum Ukrainy. Powiedział, że to, co dzieje się w Biełgorodzie, to krach dla rosyjskiej armii i administracji. Wskazał też na aspekt psychologiczny. – Społeczeństwo rosyjskie w obwodzie biełgorodzkim przekonało się, czym jest wojna i stan nadzwyczajny, który tam wprowadzono – podkreślił. 

Źródło: niezalezna.pl, Telewizja Republika

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com