Ukraińcy dronami niszczą rosyjskie okręty. „Oszałamiające użycie nowatorskiej broni morskiej”

screen - Telewizja Republika

– Obecnie około 30 procent rosyjskiej floty czarnomorskiej awansowało na okręty podwodne. Najnowszym przypadkiem jest korweta Siergiej Kotow. Zeszłej nocy zaatakowały ją co najmniej 3 ukraińskie drony morskie. Gdy zatonęła, jej działo było wycelowane w przód, więc nie miała pojęcia, że zostanie zaatakowana. Wszystko skończyło się w 15 minut – powiedział w rozmowie z Michałem Rachoniem na antenie TV Republika Chuck Pfarrer, legendarny dowódca amerykańskiej jednostki Navy Seals TeamSix.

W ostatnim czasie coraz częściej mają miejsce skuteczne ukraińskie ataki na rosyjskie korwety, które są realizowane z wykorzystaniem dronów. O tę kwestię był pytany przez Michała Rachonia Chuck Pfarrer, legendarny dowódca amerykańskiej jednostki Navy Seals TeamSix.

„Obecnie około 30 procent rosyjskiej floty czarnomorskiej awansowało na okręty podwodne. Najnowszym przypadkiem jest korweta Siergiej Kotow. Zeszłej nocy zaatakowały ją co najmniej 3 ukraińskie drony morskie. Gdy zatonęła, jej działo było wycelowane w przód, więc nie miała pojęcia, że zostanie zaatakowana.  Wszystko skończyło się w 15 minut”

– powiedział.

Wskazał też, że „Rosjanie mają urządzenie zapobiegające pływaniu, czyli ręczny granatnik o zasięgu około 300 metrów, granat był ich ostatnią szansą, jednak ponieważ był przeznaczony przeciwko obiektom pływającym, i tak nic im to nie pomogło”. Dodał, że „nawet gdyby w drona rzeczywiście uderzyli, odbiłby się i wpadł pod wodę”. 

Michał Rachoń zapytał swojego gościa także o skuteczność ukraińskich dronów. Pfarrer podkreślił, że obecnie używają oni głównie dronów czwartej generacji, jednak sięgają też po nowsze modele. 

„Być może będziemy mieli nawet do czynienia z czwartą generacją. Mógł to być dron piątej generacji, ale to coś może poruszać się z prędkością 78 km/h. całkiem szybko, jak na coś na wodzie. W rzeczywistości to najszybszy statek na Morzu Czarnym. Ma zasięg 880 kilometrów, jest uzbrojony w 300 kg głowicę bojową zasięg bojowy wynosi 800 km, więc został on wystrzelony u ujścia Dniepru i przebył 480 km, gdzie zaatakował tę korwetę u wybrzeży Cieśniny Kerczeńskiej. Mogło to być na Morzu Azowskim. To oszałamiające użycie nowatorskiej, niekonwencjonalnej broni morskiej”

– ocenił;.

Pytany, jak wygląda sterowanie takim dronem, wskazał, że „operator może być tysiące kilometrów stąd”.

„Interesującą rzeczą w architekturze morskiej jest to, że drony morskie mają silniki od skuterów wodnych, ale im dłuższa jest zaplanowana linia wodna, tym szybciej będzie płynął statek. Wydaje się to sprzeczne z intuicją, ale tak jest. Ukraińcy wykazali się dużym sprytem w zakresie systemów operacyjnych tych morskich dronów. Posiadają świetne systemy nawigacyjne, mają świetne łącza satelitarne i wiele środków komunikacji, gdyby marynarka USA stanęła w obliczu tego zagrożenia, być może nie poradziłaby sobie lepiej niż Rosjanie. To zupełnie nowa broń, która nie istniała 600 dni temu. Zrewolucjonizowali wojnę morską”

– oznajmił.

Źródło: Telewizja Republika, niezalezna.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com