Zełenski komentuje krwawy atak Rosjan. Jest też nowy bilans ofiar i rannych

Fot. Roman Chop / AP Photo

Są zabici i ranni po kolejnej fali rosyjskich ataków rakietowych na ukraińskie miasta. Celem były przede wszystkim obiekty infrastruktury strategicznej, głównie energetyczne. Rosja dokonała w sobotę nalotów na terytorium niemal całej Ukrainy. Atakowany był Kijów, Charków, Lwów, Dniepr, Krzywy Róg, Winnica i Odessa. Z tego powodu po południu ogłoszono alarmy powietrzne.

Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Wałerij Załużny poinformował, że rosyjskie wojska okupacyjne wystrzeliły w sobotę 33 pociski – 28 pocisków manewrujących z różnych baz i 5 pocisków kierowanych. 21 zostało zestrzelonych – to 18 pocisków manewrujących i 3 pociski kierowane.

W Dnieprze – czwartym co do wielkości mieście Ukrainy, w środkowo-wschodniej części kraju – rakieta trafiła w ośmiopiętrowy blok mieszkalny. Ostatni bilans, to co najmniej pięć osób zabitych, 60 rannych.

„Wśród rannych jest dwanaścioro dzieci. Akcja ratunkowa trwa”- napisał na Telegramie Wałentyn Rezniczenko, szef dniepropietrowskiej administracji obwodowej. Poszkodowani trafili do szpitali.

W Krzywym Rogu, mieście w środkowej Ukrainie, w rezultacie sobotniego rosyjskiego nalotu zginęła jedna osoba. Rakieta uszkodziła tam budynki mieszkalne.

Rano rakiety spadły m.in. na Kijów, Charków i Lwów. Część pocisków, które spadły w Ukrainie, odpalono z okrętów na Morzu Czarnym.

Maksym Kozicki, szef Lwowskiej Obwodowej Administracji Państwowej, poinformował, że trafiony został jeden z obiektów infrastruktury krytycznej w obwodzie lwowskim. „Możliwe są problemy z dostawami prądu i wody”- ostrzegał.

Minister energetyki Ukrainy German Gałuszczenko poinformował, że w większości regionów dochodzi do awaryjnych wyłączeń zasilania. Dodał, że „najbliższe dni będą trudne”. „Energetycy już pracują nad przywróceniem dostaw energii elektrycznej. Trzymajmy się! Każdy dzień przybliża nas do Zwycięstwa!”- napisał w mediach społecznościowych German Gałuszczenko.

Wołodymyr Zełenski: Perswazja to strata czasu

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w cowieczornym wystąpieniu w mediach społecznościowych, mówił, że „jedyną drogą do uniknięcia dalszych ofiar rosyjskiego terroru jest dostarczenie Ukrainie więcej broni”.

– Czy można powstrzymać rosyjski terror? Tak. Czy można to zrobić jakoś inaczej niż na polu bitwy na Ukrainie? Niestety nie. Można i należy to robić na naszej ziemi, na naszym niebie, na naszym morzu. Co jest do tego potrzebne? Ta broń, która znajduje się w magazynach naszych partnerów i na którą czekają nasi żołnierze – zaznaczył.

Ukraiński prezydent ocenił, że „perswazja to po prostu strata czasu, nie powstrzyma ona terrorystów, którzy metodycznie zabijają obywateli pociskami, kupionymi w Iranie dronami, artylerią, czołgami i moździerzami”.

– Cały świat wie jak można powstrzymać tych, którzy sieją śmierć – przekonywał.

– Z około trzydziestu rakiet wystrzelonych w kierunku ukraińskich miast, w ciągu dnia zestrzelono ponad dwadzieścia z nich. To setki ocalonych istnień. Dziękuję naszym siłom powietrznym i wszystkim tym, którzy bronią Ojczyzny – powiedział Zełenski.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com