Tusk w Płocku o „naczelnym kłamcy Rzeczpospolitej” i debacie: No chyba mikrofonu mi nie wyłączą

Fot. Facebook Platforma Obywatelska

– Akurat się nie dziwię, że Mateusz Morawiecki wetuje te propozycje, które mają uczynić walkę z handlem ludźmi i ich przemytem naprawdę skuteczną. W końcu stoi na czele rządu, który przejdzie do historii jako rząd organizator największego przerzutu migrantów, legalnych i nielegalnych, w historii naszego kraju. Więc w sumie nie dziwię się, że postanowił to zawetować – tłumaczył Tusk podczas sobotniego spotkania z wyborcami w Płocku. Lider partii opozycyjnej poruszył także temat nadchodzącej debaty przedwyborczej.

Donald Tusk udał się w sobotę (7 października) do Szkoły Podstawowej nr 22 przy ul. Czwartaków 6 w Płocku. – Muszę wam przeczytać, co naczelny kłamca Rzeczpospolitej premier Morawiecki zawetował. Opowiada, że na szczycie UE postanowił zatroszczyć się nagle o szczelność naszych granic, bezpieczeństwo naszego terytorium, więc postanowił zawetować przepisy, które UE chce wprowadzić: dotyczą partnerstwa UE z krajami pochodzenia migrantów, czyli tego partnerstwa, które ma pomóc zatrzymać ludzi, którzy chcą wyjeżdżać z krajów pochodzenia, żeby oni w tych krajach mieli jednak powód zostać.

Były premier oskarża Morawieckiego o wetowanie projektów ułatwiających walkę z handlem ludźmi

– Mówimy tutaj także o miliardach złotych, które miałyby służyć ochronie polskiej, tak jak każdej innej europejskiej, granicy, a szczególnie tych granic, które są najbardziej narażone na presję migracyjną. UE chciała także przyjąć przepisy, które ułatwią walkę z handlem ludźmi ich przemytem. Tutaj akurat się nie dziwię, że Mateusz Morawiecki wetuje te propozycje, które mają uczynić walkę z handlem ludźmi i ich przemytem naprawdę skuteczną. W końcu stoi na czele rządu, który przejdzie do historii jako rząd organizator największego przerzutu migrantów, legalnych i nielegalnych, w historii naszego kraju. Więc w sumie nie dziwię się, że postanowił to zawetować – dodał Tusk.

Donald Tusk o debacie w TVP: Oni tej debaty boją się jak ognia

Donald Tusk nawiązał także do nadchodzącej debaty przedwyborczej. – Ja już wczoraj w Przemyślu wołałem „Jarek, nie chowaj się, gdzie jesteś? Mamy w poniedziałek debatę” – naśmiewał się z rezygnacji Jarosława Kaczyńskiego w przedwyborczym spotkaniu lider opozycji. – Oddał rolę lidera PiS-u w ręce mojego byłego doradcy – podkreślał Tusk. – To jest mój największy tryumf polityczny w historii – dodał. – Kaczyński przejdzie do historii: mieć swoją telewizję, swoich prowadzących, podyktować pytania do tej debaty, ustalić kolejność. Taki sobie scenariusz wymyślił i na końcu i tak stchórzył. Ja naprawdę nigdy czegoś takiego nie widziałem – podkreślił Tusk.

Szef partii opozycyjnej zaznaczył, że nie chodzi tylko o strach prezesa o przegraną w debacie. Zdaniem Donalda Tuska „Kaczyński nie może wytrzymać świadomości, że po latach skutecznego okłamywania Polek i Polaków przez propagandę TVP” nagle do wyborców dotrze prawda. – Taka debata, nawet jeśli oni staną na głowie, nawet jeśli zgaszą światło, dorobią mi rogi, albo będą dawali napisy po niemiecku, jak ja będę mówił – no chyba mikrofonu mi nie wyłączą – to do wyborców i wyborczyń PiSu dotrze, że jednak coś przecież nie gra – stwierdził szef PO. – Nie dziwcie się, że oni tej debaty boją się jak ognia – podkreślił Tusk. 

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com