Polacy utknęli w Izraelu. „Atmosfera na lotnisku jest nerwowa. Najmniejszy szmer budzi strach”. MSZ ostrzega

Fot. Hatem Moussa / AP Photo

– Atmosfera na lotnisku jest lekko nerwowa. Najmniejszy szmer czy widok większej grupy ludzi budzi strach wśród oczekujących. Na lotnisku też był alarm bombowy, poszliśmy do schronu – relacjonował w rozmowie z tvn24.pl pan Łukasz, który po ataku na Izrael nie mógł wrócić z podróży służbowej do Polski. Na lotnisku w Tel Awiwie utknęła także grupa uczniów Szkoły Muzycznej w Lublinie.

„Gazeta Wyborcza” opisuje sytuację grupy uczniów Szkoły Muzycznej w Lublinie, która utknęła na lotnisku w Tel Awiwie. Tydzień temu uczniowie i ich opiekunowie udali się do Palestyny (współpracują z tamtejszymi muzykami). Do Warszawy mieli wracać w sobotę 7 października liniami Wizz Air z lotniska w Tel Awiwie. Pomimo ataków Hamasu udało im się dotrzeć na lotnisko. Na miejscu okazało się jednak, że loty są wstrzymane.

Uczniowie ze szkoły muzycznej utknęli w Tel Awiwie

– Dzwoniliśmy, gdzie tylko można. Od przewoźnika nie jesteśmy się w stanie niczego dowiedzieć. Polska infolinia Wizz Air działa tylko od poniedziałku do piątku. Na anglojęzyczną dodzwoniłam się po wielu próbach, ale połączenie było słabej jakości. Po chwili je zerwało – relacjonuje „GW” Kalina Wojtaszek, córka Andrzeja Wojtaszka, nauczyciela Szkoły Muzycznej w Lublinie. Kobieta opisuje, że do polskiej ambasady udało się im dodzwonić po kilku godzinach. Placówka zalecała pozostanie na lotnisku. 

W sobotę wieczorem relacjonowała, że na lotnisku w Tel Awiwie „jest mnóstwo ludzi”. – W tym wielu Polaków, bo język polski słychać niemal na każdym kroku. Jedyne, co im pozostaje, to czekanie na rozwój wydarzeń – opisywała. 

Piotr Henicz, wiceprezes biura Itaka i Polskiej Izby Turystyki, przekazał w sobotę w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”, że jego biura podróży w Izraelu przebywa 40 osób. – Chcemy jak najszybciej sprowadzić je do Polski. Nie mamy pełnej wiedzy o ich obecnym położeniu, ponieważ była to wycieczka objazdowa – wyjaśniał. 

„Obudził nas alarm bombowy”

Relacje Polaków w Izraelu przytacza też portal tvn24.pl. – Przyjechałem wczoraj w ramach wyjazdu służbowego. Byłem z moimi kolegami około 30 kilometrów od Strefy Gazy. Obudził nas alarm bombowy, musieliśmy pobiec do schronu. Staramy się wrócić jak najszybciej do Polski, przed 17 przyjechaliśmy na lotnisko Ben Guriona. Mieliśmy bilety na lot do Warszawy, ale się nie odbył. Odwołano też samolot do Stambułu, którym mieliśmy lecieć. Potem szukaliśmy jakiegokolwiek samolotu, ale odwołane są wszystkie dzisiejsze i jutrzejsze loty – powiedział portalowi pan Łukasz. – Atmosfera na lotnisku jest lekko nerwowa. Najmniejszy szmer czy widok większej grupy ludzi budzi strach wśród oczekujących. Na lotnisku też był alarm bombowy, poszliśmy do schronu. Teraz siedzimy z grupą około 30 Polaków i próbujemy dowiedzieć się czegoś od ambasady. Nie wiemy, co robić. Chcieliśmy udać się do hotelu, ale nie mamy pewności, czy poza lotniskiem jest bezpiecznie – dodał.

MSZ: Sytuacja jest trudna i dynamiczna

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wprowadziło czwarty, najwyższy poziom ostrzeżenia dla podróżujących na całym terytorium Izraela i odradza jakiekolwiek wyjazdy do tego kraju. W opublikowanym komunikacie przekazało, że ambasada RP w Izraelu od początku kryzysu pozostaje w stałym kontakcie z polskimi obywatelami przebywającymi na miejscu.

„Sytuacja jest trudna i bardzo dynamiczna. Nie funkcjonują przejścia graniczne z Jordanią” – czytamy w komunikacie. Obywatelom Polski przebywającym na terenie Izraela MSZ zaleca, aby pozostali w bezpiecznym schronieniu oraz nawiązali kontakt z odpowiednią placówką. Jak dodano, ze względu na prawie całkowite zamknięcie lotnisk oraz ograniczenia na przejściach granicznych, ewakuacja nie jest na chwilę obecną możliwa. Ministerstwo zaapelowało również o śledzenie mediów społecznościowych placówek i MSZ, na których na bieżąco będą pojawiać się informacje ważne z punktu widzenia przebywających w Izraelu obywateli RP.

Największe linie lotnicze odwołują loty do Tel Awiwu po sobotnim ataku Hamasu na Izrael. Połączenia wstrzymały między innymi American Airlines, Air France, Lufthansa, Emirates Ryanair, Aegean Airlines oraz PLL LOT. Niektóre linie nie wstrzymały komercyjnych połączeń z portem lotniczym Ejlat, drugim międzynarodowym lotniskiem w Izraelu.

Atak Hamasu na Izrael

Izraelskie Siły Obronne wciąż prowadzą walki z Hamasem w niektórych miejscach na południu kraju. Wskutek ataków palestyńskiej organizacji Hamas na Izrael zginęło przeszło 250 Izraelczyków (według niektórych źródeł 500 – przyp. red.), a prawie 1600 zostało rannych. Co najmniej kilkudziesięciu Izraelczyków zostało uprowadzonych przez członków Hamasu. W odwetowych atakach izraelskich na Strefę Gazy zginęło co najmniej 230 Palestyńczyków, a ponad 1700 zostało rannych. 

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com