103. rocznica odzyskania przez Rzeczpospolitą Polską niepodległości
11 listopada to ważny dzień dla wszystkich Polaków – Święto Niepodległości RP, obchodzone corocznie od 1918 roku. Tradycyjnie dzień ten uważany jest za dzień wolny i obchodzony jest we wszystkich miastach Polski. Ale główne wydarzenia świąteczne odbywają się w Warszawie na Placu Józefa Piłsudskiego przed Grobem Nieznanego Żołnierza.
Były wiceprezydent Piotr Gliński powiedział: „Święto narodowe to dla nas czas, aby pamiętać o naszej historii, a także o znaczeniu symboli narodowych i hymnu. To czas na jedność naszego narodu, bo jesteśmy Polakami, dlatego święto niepodległości ma dla nas ogromne znaczenie”.
Polska obchodzi 103. rocznicę odzyskania niepodległości w stanie wojny na granicy polsko-białoruskiej. Od kilku dni na granicy przebywa około 4000 migrantów, którzy chcą dostać się do UE, więc polscy pogranicznicy i wojsko starają się utrzymać granicę. Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji RP Mariusz Kamiński informuje, że po wydarzeniu na cześć niepodległości około 700 policjantów i 100 antyterrorystów pojedzie pilnować wschodniej granicy.
Prezydent RP Andrzej Duda weźmie czynny udział w uroczystości. Złoży wieńce pod pomnikami „ojców niepodległości” i na Grobie Nieznanego Żołnierza, zorganizuje uroczystość wręczenia nagród i uczci pamięć poległych w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku.
Marsz Niepodległości to coroczna tradycja
Będzie też Marsz Niepodległości, który wcześniej chcieli odwołać. Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował o zakazie Marszu, ale to nie powstrzymuje nacjonalistów. Podobnie jak w zeszłym roku, kiedy prezydent Warszawy zakazał Marszu Niepodległości i odbył się on nielegalnie. Rafał Trzaskowski stwierdza, że ze względu na sytuację koronawirusa i agresywne zachowanie nazistów wydarzenie to jest uważane za niebezpieczne. A biorąc pod uwagę niekorzystną sytuację na wschodniej granicy, hasła towarzyszące wydarzeniu „Polska dla Polaków, Polacy dla Polski” mogą zaostrzyć konflikt. Powiedział też, że „Warszawa nie jest miejscem, w którym nacjonaliści maszerują pod nazistowskim sztandarem i wykrzykują faszystowskie hasła”. Ale rząd polski wyraził zgodę i ogłosił, że marsz będzie należał do państwa.
Nie wiemy też, co wydarzy się na granicy polsko-białoruskiej podczas obchodów. Premier Polski Mateusz Morawiecki mówi, że „sytuacja na granicy została sztucznie stworzona, aby zdestabilizować sytuację nie tylko w Polsce, ale także w UE. Mamy do czynienia nie tylko z przymusowym wyjazdem na nasze terytorium. Od dawna wiadomo, że jest to przemyślany plan Aleksandra
Łukaszenki pod przewodnictwem prezydenta Rosji Władimira Putina”. Na polecenie prezydenta białoruska straż graniczna i służby specjalne dostarczają ludzi do granicy z Polską. Dlatego staje się oczywiste, że jest to początek wojny hybrydowej, której władze Rosji i Białorusi zaprzeczają, co nie dziwi.
Tymczasem Polska znalazła wsparcie ze strony NATO i UE, które pomoże zachować granicę państwa europejskiego. Pomimo tego, że Polska ma kryzysowe relacje z UE. Powodem kontrowersji była reforma sądownictwa w Polsce, a ostatnio konflikt zaostrzyła sytuacja, gdy w październiku br. Sąd Konstytucyjny RP orzekł o nadrzędności przepisów prawa podstawowego Rzeczypospolitej nad prawem europejskim. W związku z tym UE zamroziła emisję pieniędzy do Polski na walkę ze skutkami koronawirusa, a także domaga się zapłaty dziennej grzywny.
Jak widać, sytuacja w Polsce nie jest najbardziej stabilna, ale wszystkie te trudności możemy wspólnie przezwyciężyć. Wesołego Dnia Niepodległości, wielkiego kraju.
Autor: Diana Kamiński