Białoruś wyznaczyła datę referendum w sprawie zmian w Konstytucji

27 lutego na Białorusi odbędzie się referendum w sprawie zmiany konstytucji. Samozwańczy Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka powiedział, że tylko „wojna” może temu zapobiec. Za dwa lub trzy lata kraj może zacząć dyskutować o przejściu władzy.

Biuletyn będzie zawierał tylko jedno pytanie: „Czy akceptujesz zmiany i uzupełnienia Konstytucji Republiki Białoruś?”. Ostateczny projekt nowej białoruskiej konstytucji, który zostanie poddany pod głosowanie, został opublikowany pod koniec ubiegłego roku. Proponuje się łącznie 89 zmian.

Jednocześnie uznano, że ta sama osoba nie może sprawować prezydentury dłużej niż dwie kadencje (obecnie nie ma ograniczeń). „Ograniczenie liczby kadencji prezydenta wchodzi w życie od dnia objęcia urzędu przez nowo wybranego prezydenta” – precyzuje dokument. Oznacza to, że Aleksander Łukaszenka, w razie potrzeby, będzie mógł ukończyć swoją szóstą kadencję z rzędu (kończącą się w 2025 r.), a następnie być wybierany dwa razy na pięć lat. Jeśli poprawki zostaną uchwalone, nie będzie on też ponosił odpowiedzialności za to, co zrobił jako prezydent.

Przypomnijmy, że 65-letni Aleksander Łukaszenka rządzi krajem od 25 lat. Żadne wybory prezydenckie (2001, 2006, 2010, 2015), z wyjątkiem pierwszych (1994), nie zostały uznane za wolne i sprawiedliwe na poziomie międzynarodowym.

Łukaszenka powiedział w piątek, że jeśli armie zostaną rozmieszczone przeciwko Państwu Związkowemu Rosji i Białorusi, zostaną nałożone różne sankcje, zastraszenia i groźby na krawędzi wymarcia, Moskwa i Mińsk „udzielą odpowiedzi, której inni nawet nie mogą sobie wyobrazić”. Zgodnie z tym samym projektem zmian Białoruś straci status państwa „neutralnego” i możliwe będzie rozmieszczanie na jej terytorium broni jądrowej. Biorąc pod uwagę, że w lutym Rosja i Białoruś planują wspólne ćwiczenia wojskowe, jest to szczególnie niepokojące.

21 stycznia białoruska opozycja uzgodniła w referendum wspólną strategię działania, którą uważa za nieuzasadnioną. „To nie jest wybór za i przeciw, to tylko propozycja wyboru między Łukaszenką a Łukaszenką” – powiedziała Swietłana Tichanowskaja, była kandydatka na prezydenta. Opozycjoniści namawiają Białorusinów, aby przychodzili do lokali wyborczych, odbierali karty do głosowania i unieważniali je.

W uczciwych wyborach od dawna nie chodzi o Białoruś. Wszyscy rozumiemy, że poprawki do Konstytucji zostaną przyjęte w taki sam sposób, jak przyjęto absurdalne poprawki do Konstytucji Federacji Rosyjskiej. Zostaną zaakceptowani – i nie ma znaczenia, co myślą o tym sami Białorusini.
Oto monarchia XXI wieku.

Jak widać, Białoruś staje się coraz bardziej prorosyjska. Można powiedzieć, że to „państwo związkowe” wkrótce stanie się tylko Rosją. A nuklearny „flirt” wobec Polski jako członka NATO stanie się bardziej agresywny.

Karyna Koshel

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com