Dni prawdy. Część druga

Bolszewik na niemieckim plakacie propagandowym z 1943 r. Czego nie zniszczy to ukradnie (źródło: domena publiczna).

1942 – Działania terrorystyczne sowieckiej partyzantki. Rozkaz nr 270 (Ani kroku wstecz, oddziały zaporowe). Blokada Leningradu.

Rok 1942 był rokiem zaciętych walk, podczas których Armia Czerwona kontynuowała wycofanie. Ustanowiono praktykę ataków tak zwanych „wieżowców”, podczas których Armia Czerwona masowo ginęła. Aby powstrzymać Armię Czerwoną przed wycofaniem, 28 lipca 1942 r. pojawił się rozkaz nr 227, który popularnie nazywano „Ani kroku wstecz!”. Rozkaz ten zabraniał wycofywania się bez rozkazu ze strony dowódcy frontu, zatrzymywania oddziałów, które jeszcze miały się wycofywać, wprowadzano oddziały zaporowe, które miały strzelać do wycofujących się, a także kompanii karnych i batalionów. W tym samym czasie rozwija się wojna partyzancka. Nazistowscy najeźdźcy odpowiedzieli na działalność partyzantów zaciekłym terrorem: według historyków, zabitych przez nazistów cywilów w akcjach odwetowych jest dziesięć razy więcej niż zabitych przez sowieckich partyzantów okupantów i ich wspólników. Jest bardzo możliwe, że jednym z prawdziwych zadań „ludowych oprawców”, którzy za pośrednictwem Głównego Sztabu ruchu partyzanckiego osobiście podporządkowywali się Stalinowi, było sprowokowanie terroru okupantów przeciwko ludności cywilnej w celu zabezpieczenia się przed sytuacją, kiedy ludność, która nienawidziła władze sowieckie z powodu masowych represji i głodu, masowo pomagałaby nazistom. Istnieją również ogromne dowody na to, że pijaństwo, rabunek, rozwiązłość seksualna były powszechne wśród partyzantów.

Od września 1941 roku Leningrad jest blokowany: rozpoczęła się słynna blokada leningradzka, która trwała do stycznia 1944 roku. Ze względu na niemożność zapewnienia żywności miasto zaczęło głodować już w listopadzie: ludzie umierali prosto na ulicach, podczas jazdy. Dzienna dawka chleba wynosiła 400 gramów dla robotników i pracowników specjalizacji technicznej, dla wszystkich innych – 200 gramów dziennie. Każdego dnia umierało do 4000 osób, a zimą zaczęły występować przypadki kanibalizmu – około 600 miesięcznie. Dopiero wiosną 1942 r. udało im się ustanowić lepsze zaopatrzenie.

1943 – „czarna piechota”.

Wykorzystanie niedoświadczonych cywilów jako piechoty. Odzyskując od nazistów okupowane przez nich terytoria ZSRR, dowództwo Armii Czerwonej traktowało miejscową ludność, która żyła pod okupacją, jako potencjalnych zdrajców. Jednym ze sposobów „odkupienia winy” było wstąpienie do Armii Czerwonej i udział w działaniach wojennych. W praktyce oznaczało to całkowitą gwałtowną mobilizację całej męskiej populacji na uzyskanych terytoriach: od nastolatków po prawie staruszków, którzy zostali wrzuceni w zacięte bitwy jako niewyszkoleni, a nawet nie umundurowani. Ze względu na to, że szli do bitwy w sukmanach i kożuchach domowych, głównie czarnych lub brązowych, na Ukrainie nazywano ich „czarną piechotą”. Szczególnie byli zmuszani do forsowania rzek i frontalnych ataków podczas wyzwolenia miast. Według świadectw niemieccy strzelcy maszynowi, którzy odpierali frontalne ataki z udziałem „czarnej piechoty”, tracili rozum. Stalin otwarcie przyznał się amerykańskiemu ambasadorowi Averellowi Harrimanowi do barbarzyńskiej praktyki rozminowania pól przez piechotę, kiedy Armia Czerwona była po prostu pędzona przez zaminowane obszary jak bydło.

W tym samym czasie nadal działali partyzanci, którzy nie zmienili taktyki. Zdarzało się, że póki oprawcy metodycznie strzelali do mieszkańców po prostu w ich domach, a tych, których nie potrafili rozstrzelać, palono żywcem w szkole czy stodole, w pobliżu tę tragedię spokojnie obserwował o dużo większy i silniejszy oddział partyzancki.

1944 – Żukow „kobiety jeszcze urodzą”.

Rosjanie „udowodnili” – udział w tłumieniu Powstania Warszawskiego. Jedną z szans na uniknięcie śmierci jeńców wojennych było zgłoszenie do policji pomocniczej lub Rosyjskiej Armii Wyzwoleńczej, znanej pod nazwą Własowcy. Ceną za przetrwanie był udział w zbrodniach przeciwko ludności cywilnej. Liczba takich „policjantów w niewoli” sięga miliona, co wyraźnie wskazuje na poziom rozpaczy wśród rosyjskich żołnierzy Armii Czerwonej przez połączone siły Hitlera i Stalina. W sytuacji, gdy w obozie koncentracyjnym groził głód, służba w policji nie wydawała się złym rozwiązaniem. Ale w latach 1943-1944 te jednostki, utworzone z byłych rosyjskich jeńców wojennych, zostały wysłane do operacji karnych przeciwko miastom i wsiom, które wspierały partyzantów, oraz tłumiły powstania. Podczas Powstania Warszawskiego to rosyjskich bojowników RAW rzucano do najbrudniejszej roboty: rozstrzeliwanie cywilów, rannych, w swoim rodzaju „operacje oczyszczające”. Tak więc więźniowie nazizmu okazali się oprawcami tego samego nazizmu. Ponadto w 1944 roku Rosjanie znaleźli się w sytuacji wojny przeciwko sobie. W sytuacji, gdy Wehrmacht nie miał już zasobów ludzkich, rzucał na front oddziały armii rosyjskiej, a mianowicie Rosyjskiej Armii Wyzwoleńczej przeciwko Rosjanom Armii Czerwonej.

1945 – Masowy gwałt.

Tragedia w Lienzu. Kiedy armia radziecka wkroczyła na terytorium Prus Wschodnich, zaczęło się piekło dla ludności cywilnej. Żołnierze i oficerowie, nie wstydząc się nikogo i niczego, gwałcili kobiety od ośmioletnich dziewcząt po osiemdziesięcioletnie babcie. Czasami dziewczęta były wymieniane na „trofea” w postaci skradzionych artykułów gospodarstwa domowego. Wiele kobiet doświadczyło gwałtu zbiorowego. Wśród nich były ostarbeiterki i jeńczynie zabrane z terytorium ZSRR: do tego czasu interpretacja wszystkich tych, którzy byli pod okupacją, nie wspominając o zmuszaniu okupantów do pracy dla „Wielkich Niemiec” jako zdrajców, już zakorzeniła się w komunistycznej propagandzie. To właśnie ukaranie „zdrajców”, a w rzeczywistości ukrywanie świadków zbrodni, miało na celu repatriację do Związku Radzieckiego po wojnie. Pierwszy brutalny akt repatriacji rozegrał się wkrótce po zakończeniu wojny w Europie: ZSRR osiągnął przymusową ekstradycję Kozaków dońskich i kubańskich, którzy uciekli z ZSRR i nie chcieli tam wrócić. 28 maja alianci oszukańczo pod naciskiem ZSRR przekazali kozackich dowódców Sowietom: wódz Petro Krasnow został skazany na 10 lat w obozach gułagów, po czym został wysłany na Zachód, gdzie w 1957 roku opublikował wspomnienia z lat więzienia. 1 czerwca Kozacy zostali otoczeni przez przeważające siły:  „rzucili się na tłum stawiających opór Kozaków, bili i kłuli bagnetami, próbując wcisnąć ich w samochody. Strzelając, działając bagnetami, kolbami i pałkami, przerwali łańcuch zaporowy nieuzbrojonych kozackich junkerów. Bijąc wszystkich na oślep, bojowników i uchodźców, starców i kobiety, depcząc małe dzieci w ziemię, zaczęli oddzielać osobne grupy ludzi od tłumu, chwytać je i wrzucać do ciężarówek…” . W taki sposób deporowano 25 tysięcy, okoła tysiąca zamordowano w dzień przekazania.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com