Front białoruski w wojnie: być albo nie być?

Zdjęcie: Siergiej Nużnenko, Radio Svoboda

Prezydent Rosji liczy na ustępstwa władcy Białorusi w sprawie integracji, a także stworzenie warunków do nowej ofensywy przeciwko Ukrainie – uważają eksperci ISW.

19 grudnia Władimir Putin złoży roboczą wizytę w Mińsku, gdzie przeprowadzi rozmowy z Aleksandrem Łukaszenką. To pierwsza wizyta Putina na Białorusi od ponad trzech lat – od czerwca 2019 roku.

„Podczas rozmów planowane jest omówienie kluczowych kwestii dalszego rozwoju rosyjsko-białoruskich stosunków strategicznego partnerstwa i sojuszu z naciskiem na współpracę integracyjną w ramach Państwa Związkowego, a także aktualne tematy agendy międzynarodowej i regionalnej” — poinformowały służby prasowe Kremla.

Łukaszenka z kolei zapowiedział, że na spotkaniu z Putinem poruszone zostaną również kwestie wojskowo-polityczne. „Nie unikniemy tematu nie tylko kompleksu wojskowo-przemysłowego, ale będziemy rozmawiać także o zdolnościach obronnych i bezpieczeństwie. Ale najważniejsza jest gospodarka” – powiedział na spotkaniu poświęconym współpracy białorusko-rosyjskiej. Jego słowa są cytowana przez państwową agencję BelTA.

Wizyta prezydenta Rosji Władimira Putina w Mińsku jest powodem do wywarcia presji na samozwańczego prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenkę i wzmocnienia operacji informacyjnej w sprawie możliwej rosyjskiej ofensywy z terytorium Białorusi – stwierdzili analitycy ISW. Źródło: Instytut Studiów nad Wojną.

Eksperci sugerują, że prezydent Rosji Władimir Putin na spotkaniu 19 grudnia wywrze presję na samozwańczego prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenkę, aby ten uzyskał ustępstwa w sprawie integracji rosyjsko-białoruskiej.

Zwraca się uwagę, że Kreml stara się wykorzystać Państwo Związkowe do ustanowienia rosyjskiej kontroli nad Białorusią. Łukaszenka, według ISW, już zaczął tworzyć informacyjne przesłanki, aby odmówić Putinowi jego żądań, tak jak robi to od dziesięcioleci.

Wizyta w Mińsku może też wskazywać, że Putin stara się stworzyć warunki do wznowienia ofensywy na Ukrainie – być może na północy kraju lub w Kijowie – zimą 2023 roku – piszą eksperci. ISW ocenia obecnie ryzyko rosyjskiej inwazji na Ukrainę z Białorusi jako niskie, ale możliwe.

Jednak spotkanie Putina i Łukaszenki przynajmniej ułatwi „osobną rosyjską operację informacyjną, mającą na celu złamanie woli Ukrainy i chęci Zachodu do wspierania Ukrainy” – czytamy w raporcie. „To spotkanie wzmocni rosyjską operację informacyjną mającą na celu przekonanie Ukraińców i mieszkańców Zachodu, że Rosja może zaatakować Ukrainę z Białorusi” – zauważa ISW.

Teraz ISW ocenia prawdopodobieństwo rosyjskiej inwazji na Ukrainę z terytorium Białorusi jako niskie, ale możliwe.

Zastępca dowódcy walczącego za Ukrainę pułku białoruskiego im. Kastusa Kalinouskiego Wadim Kabańczuk powiedział, co czeka Białorusinów, którzy wspólnie z Rosjanami decydują się zaatakować Ukrainę.

„Jeśli Białorusini razem z Rosjanami przyjdą do nas i będą strzelać, to oni też będą strzelani.”

Zaznaczył przy tym, że ofensywa z Białorusi to po prostu najkrótsza droga do stolicy Ukrainy, ale operacyjnej niespodzianki nie będzie.

Do tej pory na całej Ukrainie ogłoszono alarm lotniczy. Z białoruskich lotnisk wystartowało pięć samolotów. A wszystko to nie jest tylko statystyką w Internecie. To życie żywych ludzi, którzy walczą o swoją wolność.

Od początku wojny na Ukrainie zginęło 450 dzieci, ponad 863 zostało rannych – poinformowała Prokuratura Generalna Ukrainy w raporcie z 297 dnia wojny z 17 grudnia. Najwięcej dzieci ucierpiało w obwodach donieckim, charkowskim, kijowskim, mikołajowskim, zaporożskim, chersońskim, czernihowskim, ługańskim i dniepropietrowskim.

Dane te nie są ostateczne, mówimy tylko o tych, których nazwiska zostały potwierdzone na Ukrainie – podkreślają. W wielu regionach, w których trwają działania wojenne, oraz na terytoriach okupowanych liczenie nie jest obecnie możliwe. W sobotę rano ukraiński urzędnik poinformował, że ratownicy wydobyli ciało półtorarocznego chłopca spod gruzów domu zniszczonego przez rosyjską rakietę w Krzywym Rogu.

To nie tylko polityka, to nie tylko artykuły z krzykliwymi tytułami. To są prawdziwe śmierci. Śmierć przyniesiona przez Rosję. Śmierć jest zawsze tam, gdzie nadepnie but rosyjskiego żołnierza.

Karyna Koshel

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com