Macron rozmawia z Putinem – ale nie ustępuje

Fot. REUTERS/Ludovic Marin
Telefon od Macrona nie oznacza przywrócenia normalności w relacjach z Rosją
Prezydent Francji Emmanuel Macron po raz pierwszy od 2022 roku nawiązał bezpośredni kontakt z Władimirem Putinem. Oficjalnym powodem rozmowy była eskalacja konfliktu izraelsko-irańskiego i potrzeba działań w ramach Rady Bezpieczeństwa ONZ. Jednakże ta rozmowa wywołała również wiele spekulacji, szczególnie w kontekście trwającej wojny Rosji przeciwko Ukrainie.
Z punktu widzenia Polski, która od lat ostrzega przed imperializmem Rosji, najważniejszy jest fakt, że Macron nie zmienił swojego stanowiska. Wezwał Putina do natychmiastowego zaprzestania działań wojennych i do wycofania wojsk z Ukrainy. Nie było żadnych ustępstw ani prób kompromisu w duchu „nowego otwarcia”. Wręcz przeciwnie – rozmowa ukazała, jak głębokie są różnice między Moskwą a Zachodem.
Putin nie powiedział nic nowego. Po raz kolejny obwinił „Zachód” za wybuch wojny, powtarzając te same fałszywe narracje, które od lat służą mu do wewnętrznej i międzynarodowej propagandy. To tylko pokazuje, że Kreml nie jest zainteresowany pokojem, a jedynie szuka sposobów, by przedstawić się jako konstruktywny gracz na innych frontach, np. w sprawach Bliskiego Wschodu.
Niepokojące byłoby interpretowanie tej rozmowy jako sygnału „odmrożenia” relacji. Nic takiego się nie dzieje. Współpraca w sprawie Iranu jest ograniczona do pragmatycznych ram nieproliferacji broni jądrowej i współpracy z MAEA – nie jest to platforma dla powrotu Rosji na międzynarodowe salony.
Polska musi więc pozostać czujna. Każda forma dialogu z Putinem musi być oceniana przez pryzmat realnych działań, a nie pustych słów. Jak dotąd Rosja nie wykazała żadnej chęci do zmiany kursu. Wręcz przeciwnie – trzyma się agresywnej polityki, nie tylko wobec Ukrainy, ale wobec całego demokratycznego świata.
Macron wysłał ważny sygnał – Francja nie zamierza akceptować rosyjskiej narracji. Zachód jest zjednoczony, a Ukraina może liczyć na dalsze wsparcie. Dla Polski to oznacza, że nasza wspólna praca dyplomatyczna i wojskowa nie poszła na marne. Putin nadal pozostaje izolowany – i tak powinno pozostać.