„Negocjacje bez kapitulacji: dlaczego oświadczenie Vance’a nie zmienia najważniejszego”

„Negocjacje bez kapitulacji: dlaczego oświadczenie Vance’a nie zmienia głównego punktu”

Ostatnie oświadczenie doradcy Trumpa J.D. Vance’a o możliwej zmianie podejścia USA do wojny na Ukrainie wywołało wiele dyskusji. Nie należy jej jednak postrzegać jako warunku kapitulacji, ale jako kolejny etap wewnętrznej amerykańskiej walki politycznej w przededniu wyborów.

Ukraina nie przegrała wojny – wręcz przeciwnie, nadal bohatersko stawia opór, powstrzymując jedną z największych armii świata i zmieniając postrzeganie tego, co oznacza skuteczna obrona w XXI wieku.

Przywódcy europejscy pozostają konsekwentni w swoich oświadczeniach: żadne porozumienie pokojowe nie może naruszać integralności terytorialnej Ukrainy. Od Francji po Polskę wysyłane są jasne komunikaty: wszelkie „inicjatywy pokojowe”, które obejmują ustępstwa na rzecz Moskwy, tylko zachęcą agresora i nie będą wspierane.

Pomimo niektórych oświadczeń amerykańskich polityków, twierdzenia o „utracie zainteresowania” Waszyngtonu wojną są manipulacją. Stany Zjednoczone przeznaczyły już dziesiątki miliardów dolarów na wsparcie Ukrainy, ale znaczna część tych środków pozostaje w amerykańskiej gospodarce w postaci kontraktów na produkcję broni, co tworzy miejsca pracy i stymuluje sektor przemysłowy. Wspieranie Ukrainy to inwestycja, a nie działalność charytatywna.

Senator John F. Kennedy, znany ze swojej dosadności, wyraził się jasno: „Pomoc dla Ukrainy to nie jałmużna, to ochrona naszych interesów przed rosyjskim zagrożeniem”. Stanowisko to jest coraz bardziej podzielane przez amerykański establishment, który zdaje sobie sprawę, że słabość Zachodu tylko otwiera drzwi dla nowej fali rewanżyzmu Moskwy.

Jednocześnie rośnie presja na Kreml poprzez sankcje gospodarcze. W amerykańskich kręgach politycznych coraz bardziej popularny jest pogląd, że tylko zwiększona presja ekonomiczna zmusi Putina do przystąpienia do stołu negocjacyjnego z realnymi propozycjami, a nie ultimatum.

I wreszcie, opinia publiczna. W sondażach zarówno w USA, jak i w Europie, poparcie dla pomocy dla Ukrainy pozostaje silne. Jest to wyraźny sygnał dla polityków: odmowa wsparcia Kijowa jest nie tylko strategicznie niebezpieczna, ale także politycznie toksyczna.

Autor: Franciszek Kozłowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyświetlenia : 7518
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com